MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Umowy ustne, świadczeń żadnych

Tomasz Rowiński
DĘBICA. Mamy umowy o dzieło, czyli nie możemy skorzystać z urlopu, chorobowego, nie mamy opłaconych składek ZUS - mówi pracownik proszący o anonimowość. - Niektórzy pracują tak od kilku lat. Innej pracy nie ma, dlatego nie chcemy iść do sądu, bo i tę stracimy.

Kontrola Okręgowej Inspekcji Pracy w Katowicach potwierdziła ostatnio skargi pracowników zatrudnionych w firmach Higiena System i Higiena Prosystem, świadczących usługi dla Firmy Oponiarskiej. Niektórzy z nich mają umowy ustne o pracę i nie mają żadnych świadczeń pracowniczych.
W listopadzie opisaliśmy sytuację pracowników pracujących w obu firmach sprzątających w Firmie Oponiarskiej "Dębica". Pracownicy skarżyli się, że są wykorzystywani, jak w czasach feudalnych. Część pracowników Higieny System sprzątających biura, szatnie, stołówki i hale nie ma stałych umów o pracę.
Nikodem Iskra z działu prawnego Higieny System w Bielsku - Białej tłumaczy, że 40 osób ma stałe umowy o pracę z wszystkimi świadczeniami, jedna osoba jest podwykonawcą na umowie zleceniu, a kilkadziesiąt osób, w tym w firmie podwykonawczej, jest na umowie o dzieło. Są to osoby, które koszą trawniki, odśnieżają lub wykonują inne roboty podwykonawcze.
Jednak pracownicy, którzy pracują na stałe nie mają urlopu ani chorobowego a za ich prace nie są odprowadzane składki ZUS.
W trakcie kontroli inspektor pracy stwierdził, że pracodawca zatrudnia dorywczo pięć osób na podstawie umów prawa cywilnego zawartych ustnie. - Nie sporządza się dla nich obowiązkowych harmonogramów pracy - pisze specjalista Urszula Nawacka, starszy inspektor pracy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach. - Osoby te same prowadzą ewidencję przepracowanych godzin w celu obliczenia wynagrodzenia.
Zdaniem inspektora, brak jest podstaw, że wykonują one pracę w warunkach charakterystycznych dla umowy o pracę. Według Jerzego Brągiela, nadinspektora Pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Rzeszowie, w firmie sprzątającej zatrudnione są osoby na zasadzie ustnych umów - zleceń, a powinny na umowę o pracę.
- Taki wniosek wysnuł na podstawie oświadczenia kierownika Obiektu "Dębica" Andrzeja Bajgera, który podał m.in., że pracownicy zatrudnieni na umowę zlecenie zastępują w razie potrzeby pracowników zatrudnionych na umowę o pracę - wyjaśnia Nawacka. - Osoby, które mają interes prawny mogą wnieść samodzielnie stosownej treści pozew.
Pracownicy, choć uważają, że są wykorzystywani, sami boją się zwrócić do sądu. - Uprawnienia wnoszenia powyższego powództwa mają też inspektorzy pracy -dodaje Nawacka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24