Unia Nowa Sarzyna przegrała z Stalą Kraśnik

Gospodarze walczą jeszcze o pewne utrzymanie, więc byli bardziej zdeterminowani.

Stal zdobyła bramkę po stałym fragmencie gry. Irakcki celował obok muru, piłka jeszcze otarła się o Bartnika i wpadła tuż przy prawym słupku bramki Napieralskiego.

Goście mieli sporo okazji do wyrównania, ale dobry dzień miał Kamil Beszczyński, bramkarz Stali, który wygrywała pojedynki sam na sam z Judą i Bednarzem.

Gdy już Beszczyński nie dał rady dopisywało mu szczęście. W 80 minucie po strzale Bednarza piłka odbiła się od ręki bramkarza Stali, następnie od poprzeczki i wyszła w pole.

Ostatnie minuty to rozpaczliwe dążenie Unii do wyrównania, ale ostatecznie Beszczyński zachował czyste konto. Małym usprawiedliwieniem dla gości była trudna sytuacja kadrowa.

Zespół przerzedziły kontuzje i kartki. Trener Piotr Brzeziński miał w Kraśniku do dyspozycji trzech rezerwowych w tym dwóch bramkarzy, dlatego Artur Zastawny na wszelki wypadek przygotowany do gry jako zawodnik z pola.

STAL KRAŚNIK - UNIA NOWA SARZYNA 1-0 (0-0)
1-0 Iracki (63-rzut wolny)

STAL: K. Beszczyński - Gołębiowski (72. Dudek), D. Beszczyński, Ławryszyn, Wojtysiak - Kalisz, Winkiewicz, Gutek, Iracki - Dydo, Nowak.

UNIA: Napieralski - Łuczak, Bartnik, Gaca, Oślizło - K. Mierzwa, Telka, Wtorek, Micek, Juda - Bednarz.

SĘDZIOWAŁ Jarosław Śledź (Biała Podlaska) ŻÓŁTE KARTKI Dydo, Winkiewicz, Gutek - Gaca WIDZÓW 250

Szczegółowa relacja wraz z notami dla zawodników w poniedziałkowych Nowinach