- Nie znam żadnej kolędy ani po polsku ani po chińsku, bo u nas ich nie ma. Ale w święta śpiewamy już piosenki noworoczne z życzeniami - powiedziała z uśmiechem Li Qian.
"Mała", jak pieszczotliwie wołają na Azjatkę tarnobrzeżanie, ze śpiewaniem nie miała żadnego problemu, z chęcią nawet pośpiewałaby dłużej. Życzenia złożyła i po chińsku, i po polsku, bo Qian ciągle uczy się naszego języka i już spokojnie można się z nią "dogadać".
Nagranie jednak trzeba było powtórzyć, bo za pierwszym podejściem "Mała" miała małe problemy z wypowiedzeniem "szczęśliwego". Na szczęście za drugim razem wszystko gładko poszło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?