W aptekach oblężenie. Za kilka dni koniec leków w promocji

Od 1 stycznia 2012 zaczyna obowiązywać nowa ustawa refundacyjna.

- Ten sam lek we wszystkich aptekach w Polsce będzie miał taką samą cenę - zapewnia Ministerstwo Zdrowia.

Kupujemy lekarstwa na zapas

Definitywnie skończą się rabaty na leki refundowane, czyli te, do których zakupu dopłaca NFZ. W efekcie nie będzie już można kupić popularnych medykamanetów "za grosz", którymi teraz kusi sporo aptek. Promocjami będą mogły być obejmowane tylko środki dostępne bez recepty, np. witaminy.

- Obserwujemy duży niepokój wśród pacjentów. Ludzie boją się, że ceny lekarstw pójdą w górę i kupują je na zapas.

Ruch w aptekach w regionie wzrósł ostatnio o 20, a nawet 30 proc. - wylicza Lucyna Samborska, prezes Podkarpackiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Cukrzycy zapłacą więcej

Tuż przed świętami resort zdrowia opublikował nową listę leków refundowanych, która wejdzie w życie 1 stycznia. Urzędnicy zapewniają, że odpłatność pacjenta w przypadku większości leków będzie niższa niż obecnie (m.in. tych stosowanych w chorobach krążenia, jaskrze, chorobie wrzodowej). Jednak już wiadomo, że po kieszeni dostaną np. diabetycy.

POBIERZ: Nowa lista leków refundowanych

- To dramat. Wyliczyliśmy, że na leczenie jednego dziecka z cukrzycą trzeba będzie wydać od nowego roku o 200 - 300 zł więcej niż obecnie! - alarmuje Renata Wilczkiewicz, prezes Podkarpackiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Młodzieży z Cukrzycą.

Chorzy więcej zapłacą m.in. paski do glukometrów, czyli urządzeń mierzących poziom cukru we krwi.

- Teraz sześć opakowań kosztuje ok. 18 zł. Od stycznia trzeba będzie wydać za taką samą ilość 120 zł. Ludzie boją się, że nie będą mieli na leki. Znam rodziny, które mają dwoje, troje dzieci z cukrzycą - dodaje Renata Wilczkiewicz.

W święta kontaktowała się z szefami innych organizacji zrzeszających diabetyków.

- Będziemy protestować. W dużo biedniejszych krajach, np. w Albanii czy na Białorusi chorzy płacą za insuliny, które są lekiem ratującym życie, mniej niż my, w Polsce. A na zachodzie diabetycy dostają je za darmo lub za symboliczne euro - mówi Wilczkiewicz.

Spytaj o tańszy odpowiednik

Co zrobić, gdy nasz lek podrożeje? Warto pamiętać, że większość farmaceutyków posiada równorzędne odpowiedniki, które są tańsze, a tak samo skuteczne. Tylko w przypadku środków na obniżenie cholesterolu jeden lek ma ok. 20 odpowiedników.

- Pacjenci jednak nie zawsze decydują się na ich zakup - zauważa Lucyna Samborska.

Od nowego roku znacząco podrożeje m.in. madopar, zapisywany przez psychiatrów. Teraz pacjenci płacą za niego ok. 19 zł. Od niedzieli cena wzrośnie do ok. 80 zł. W górę pójdą także ceny niektórych leków przeciwastmatycznych i na nadciśnienie.