Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Brzozowie ruszył ponowny proces policjanta, który zabił dwoje dzieci

Dorota Mękarska
Fot. Dorota Mękarska
Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Brzozowie rozpoczął się drugi proces Krzysztofa T. z Rzeszowa, byłego policjanta, który zabił na drodze w Bliznem dwóch chłopców bliźniaków.

Ta tragedia wydarzyła się w sierpniu 2007 roku. Krzysztofowi T., który jechał wówczas służbowo w Bieszczady, wbiegł na jezdnię pies. Kierowca chcąc go wyminąć, stracił panowanie nad kierownicą i wjechał na chodnik.

Tam uderzył w grupę ludzi. To dwie matki szły na spacer z czwórką dzieci. Na miejscu zginęli 3 - letni bliźniacy Piotruś i Pawełek, do szpitala zaś trafiła matka chłopców i 3 - letnia wówczas dziewczynka, Kinga.

Brzozowska prokuratura, dysponując opinią biegłych, która mówiła m.in., że Krzysztof T. jechał z prędkością nie mniejszą niż 107 km na godz., oskarżyła go o umyślne naruszenie przepisów ruchu drogowego i nieumyślne spowodowanie śmierci. Policjant nie przyznał się do winy.

W maju u.r. Sąd Rejonowy w Brzozowie wydał w tej sprawie wyrok. Krzysztof T. został skazany na 3 lata pozbawienia wolności i 4 - letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Od wyroku jego pełnomocnik złożył apelację. W październiku u.r. Sąd Okręgowy w Krośnie uchylił wyrok I instancji i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu sąd odwoławczy stwierdził, że sąd I instancji nie określił czy doszło do umyślnego, czy nieumyślnego naruszenia przepisów ruchu drogowego przez oskarżonego. Zdaniem sądu uzasadnienie wyroku było zbyt lakoniczne. Zabrakło w nim np. uzasadnienia, dlaczego nie orzeczono kary z warunkowym zawieszeniem wykonania.

Krzysztof T. przebywa obecnie na emeryturze, na którą przeszedł jeszcze przed ogłoszeniem wyroku. W Policji przepracował 17 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24