W III lidze kolejka pod znakiem derbów

Niełatwo wybrać mecz 8.kolejki, co nie znaczy, że piłkarska środa nie zapowiada się całkiem ciekawie. Twardej walki należy oczekiwać w Boguchwale. Miejscowa Izolator ma serdecznie dość przegrywania (5 porażek z rzędu) i mimo braku Cuprysia (kartki) chce dopaść wysoko notowany JKS. - Zawodnicy mocno się mobilizują. JKS ostatnio odpalił, będzie ciężko, ale drużyna da z siebie wszystko. Szykuje się ciekawy mecz - zapowiada Przemysław Matuła, który nie czuje, że zagra o utrzymanie posady. - Działacze w Izolatorze nie należą do nerwowych. Rozmawiałem z prezesem, nie dostałem ultimatum, ale w tym zawodzie różnie bywa. Trzeba po prostu wygrać i wreszcie poprawić nastroje - dodał Matuła.

Resovia, która w weekend meczem z Lechią Gdańsk fetowała swoje 110-lecie istnienia, podejmie Wólczankę. Wiosną goście dostali na Wyspiańskiego piątkę. Czy teraz będzie więcej emocji. - Jestem tego raczej pewien - przekonuje Marek Rybkiewicz, trener ekipy z Wólki Pełkińskiej.
- Mam wyrównany skład, do gry powinien wrócić Krzysiek Pietluch. Rywal jest trudny, ale wierzymy w siebie. Chcemy zagrać odważnie i zdobyć punkty - dodał coach Wólczanki. - W poprzednim sezonie wygraliśmy dwa razy z Wólczanką, strzeliliśmy jej w sumie 8 goli. Są powody do pozytywnego myślenia. Ostatnio u siebie mieliśmy remis, więc tym bardziej chcemy wygrać - wyjaśnia Szymon Grabowski, II trener "pasiaków".

Mocne starcie szykuje się w Krośnie, gdzie Karpaty podejmą Sokoła. Sieniawianie przyjadą na mecz opromienieni zwycięstwem z Motorem. - Nie robi to na mnie aż tak dużego wrażenia. Tomasovia przed meczem u nas też wygrała z lublinianami, ale z Krosna wyjechała z niczym - przypomina Marek Penar, prezes Karpat. - Mamy nowych, ciekawych piłkarzy. Podoba mi się sposób pracy trenera Owczarka. Jest spokojny, ale stanowczy. Kolegów w drużynie nie potrzebuje. Brakuje nam kontuzjowanego Skiby, ale wierzę, że zgarniemy komplet punktów - dodał szef Karpat.

W Przemyślu dojdzie do starcia beniaminków, czyli meczu Polonia - Piast. - Polonia kosi punkty, ale my z Radzyniem, choć przegraliśmy, pokazaliśmy dobrą piłkę - mowi Marek Strawa, trener ekipy z Tuczemp. Nie pierwszy raz przeciw "Barcelonce" wystąpi Waldemar Jaroch, który lata całe grał w jej szeregach. - Raz jestem tu, raz tu - uśmiecha się rutynowany piłkarz. - Polonia jest na fali, ale to derby. Podróżą się nie zmęczymy i spróbujemy coś ugrać.

Sporo czasu w autokarze spędzą za to piłkarze Stali i Orła. Zmierzą się odpowiednio z Tomasovią i Orlętami. O punkty łatwo nie będzie.