W Jarosławiu rusza miejski system powiadamiania mieszkańców o zagrożeniach

W ruszającym systemie ostrzegania wydzielono 10 stref. Każda dotyczy innego rodzaju zagrożenia lub rejonu zamieszkania. Jest rejon zagrożony powodziami, wydostaniem się trujących chemikaliów, swoją bazę w systemie ma też każda dzielnica.

- Chodzi nam o to by np. informację o ewentualnej powodzi dostali tylko mieszkańcy z terenów, które mogą ucierpieć i ci, których takie ostrzeżenie interesuje - wyjaśnia Lesław Strohbach, szef wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta Jarosławia. - Podobnie jest z zagrożeniami chemicznymi. W Jarosławiu może pojawić się chlor stosowany w wodociągach lub amoniak używany w zakładach mięsnych. Taka informacja nie musi jednak trafiać do wszystkich - dodaje.

Wystarczy się zarejestrować

By trafić do wybranej bazy wystarczy się w niej zarejestrować. Można to zrobić telefonicznie, wysyłając SMS lub skorzystać z zakładki na internetowej stronie miasta. Jedynym kosztem, jest wydatek na SMS lub na krótką rozmowę. Korzystający z Internetu zainteresowani zrobią to za darmo.

System powiadamiania jest w stanie wykonać około 200 połączeń w ciągu minuty. Miasto będzie płacić miesięczny abonament w wysokości około 600 zł. Obejmuje on 5 tysięcy połączeń na telefony stacjonarne i 2,5 tysiąca na komórki. Przy większej liczbie połączeń koszty rosną proporcjonalnie.

- Chcemy, by docelowo nawet każda ulica była osobno zarejestrowana. Wtedy można będzie przesyłać konkretne informacje przeznaczone do poszczególnych grup - informuje Strohbach.

Współpraca ze służbami

Kolejnym etapem wykorzystania systemu będzie współpraca z policja i strażą pożarną polegająca na tym, że również te służby będą mogły przekazywać ważne informacje do mieszkańców.

- Myślimy również o tym, by wykorzystać system do informowania o ważnych dla miasta wydarzeniach i imprezach - mówi Andrzej Wyczawski, burmistrz Jarosławia.