W Korczowej na granicy grupa agresywnych mężczyzn groziła śmiercią mundurowym

Do zdarzenia doszło w środę w nocy. Grupa mężczyzn którzy podjechali na drogowe przejście graniczne w Korczowej nie chciało poddać się kontroli i zakłócali - jak to określili mundurowi - ład i porządek publiczny.

W praktyce wyglądało to tak, że młodzi ludzie grozili pozbawieniem życia kontrolującemu ich funkcjonariuszowi celnemu i funkcjonariuszom Straży Granicznej.

- Swoją agresję przenieśli również na interweniujących policjantów, którym grozili, znieważali, obrażali i utrudniali wykonywanie czynności służbowych - dodaje nadkom. Jan Buć, pełniący obowiązki oficera prasowego KPP w Jarosławiu.

Agresywni młodzieńcy nie dali się wylegitymować. Co więcej, pod adresem mundurowych posypał się grad wyzwisk i gróźb. W końcu próbowali uciekać. Kiedy policjanci ich obezwładniali, szarpali się i próbowali kopać.

Całą piątkę przewieziono do jarosławskiej komendy policji. Czterech było pijanych i badanie wykazało u nich od 1 do 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tych osadzono w policyjnym areszcie. Kierowca BMW którym jechali, był trzeźwy. Dlatego po przesłuchaniu został zwolniony.

Dzisiaj jarosławska Prokuratura przedstawi agresywnym podróżnym zarzuty. Za swoje czyny mogą dostać karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.