W Krośnie dużo optymizmu po podaniu składu

Krośnianie skompletowali już kadrę na sezon 2012, choć możliwe są jeszcze zmiany na plus. Wojciech Zych, wiceprezes krośnieńskiego klubu, który będzie rywalizował w II lidze, twierdzi, że obecna sytuacja pozwala, aby z optymizmem oczekiwać na inaugurację rozgrywek.

Kadra KSM jest szeroka i...ciekawa. Są w niej przedstawiciele kilku krajów oraz nieźli krajowi żużlowcy.

- Mamy wielu zawodników, ale jest także dużo niewiadomych. Dopiero treningi pokażą, kto i w jakiej będzie dyspozycji i kto pojedzie w drużynie. Liderem może być Paweł Hlib i mocno liczymy, że zawodnik ten będzie spełniał tę ważna rolę - mówi wiceprezes Zych.

- Interesującymi zawodnikami, na których liczymy, są także Adrian Szewczykowski, Duńczyk Nicki Barrett, Czech Hynek Stichauer, czy Szwed Andreas Messing.

W kadrze "Wilków" znajduje się ośmiu juniorów.

- Denis Nosow został powołany do kadry Rosji, duże możliwości ma Chorwat Dino Kovacic. Pozostałych juniorów także stać na dobrą jazdę. Rzuca się w oczy przede wszystkim to, że mamy młodą drużynę, co powinno zaprocentować w przyszłości, ale także pozwala liczyć, że któryś z naszych zawodników "wypali" jeszcze w tym sezonie, a zapowiada się on wyjątkowo ciekawie - dodaje nasz rozmówca.

W Krośnie, tak jak we wcześniejszych latach, tak i obecnie, kompletując skład, patrzono nie tylko na klasę żużlowców, ale przede wszystkim na możliwości finansowe.

Kasa jest najważniejsza

- Konsultowaliśmy nazwiska z trenerem Ireneuszem Kwiecińskim. No i oczywiście kierowaliśmy się obecną i prognozowaną, opartą na realiach sytuacją finansową. Trochę obawiamy się kryzysu, którym wszyscy straszą, ale bez optymizmu i ambicji sportowych niczego nie można osiągnąć - kontynuuje wiceprezes KSM.
- Założyliśmy budżet w takiej samej wysokości, jak w tamtym roku, czyli 550 tysięcy złotych. Rozmawiamy ze sponsorami. Jeżeli uda nam się pozyskać więcej środków, to nie wykluczone, że wzmocnimy jeszcze nasz zespół, ponieważ na rynku pozostaje bez klubu wielu niezłych zawodników.

Wygrywać u siebie

Jeżeli chodzi o cel sportowy, to szefowie KSM zachowują tutaj dużą powściągliwość.

- Nauczeni przykrymi doświadczeniami z poprzednich sezonów, tonujemy nastroje. Chcemy, aby nasza drużyna wygrywała u siebie, rozgrywała dobre mecze. Mam nadzieję, że trochę namieszamy w tej lidze. Na dziś faworytem wydaje się być ROW Rybnik. Mocne ekipy zmontowano także w Krakowie, Opolu i Rawiczu. Zanosi się na zażartą walkę - przewiduje Zych.

W Krośnie planowana jest budowa nowego parku maszyn.

- Trwają prace przygotowawcze do tej bardzo potrzebnej inwestycji. Znajdują się one na etapie projektowania. Gotowa jest już wizualizacja parkingu. ,/b>Prezentuje się bardzo ładnie. Mamy nadzieje, że miasto nam pomoże i po sezonie parking zostanie zbudowany - kończy Wojciech Zych.