W Łańcucie powstaje nowe osiedle mieszkalne

- Mieszkań jest jak na lekarstwo. Wiele młodych małżeństw wciąż niestety zmuszonych jest mieszkać z rodzicami. Dobrze więc, że miasto się rozbudowuje -cieszy się Maria Nowak z Łańcuta. - I to jeszcze w miejscu, które właściwie należało do zapomnianych, bo wszyscy ciągnęli w stronę krajowej czwórki. A lokalizacja jest przecież znakomita -dodaje jej koleżanka, pani Anna.

Budynek będzie mieścił się wzdłuż ul. Cetnarskiego. To oznacza, że mieszkańcy nowego osiedla będą mieli blisko do centrum miasta. Trzeba będzie przejść zaledwie 300 m., by dostać do urzędów lub szkoły. Z lokalizacji najbardziej będą zadowoleni rodzice małych dzieci. Odprowadzenie maluchów do przedszkola będzie wiązało się z pokonaniem jedynie 100 m.

Nie będzie też daleko do sklepu czy do fryzjera. Jedną kondygnację zarezerwowano na działalność usługową i handlową. W trzyklatkowym budynku będzie mogło zamieszkać trzydzieści trzy rodziny. Do wyboru będą dwupokojowe i trzypokojowe lokale na trzech kondygnacjach. Najmniejsze mieszkanie ma liczyć prawie 30 m kw., a największe 70 m kw. Koszt jednego metra to 3,3 do 3,6 tys. zł.

-Cena uzależniona jest nie tylko od wielkości, ale też od piętra, na którym się mieści mieszkanie. Najtańsze są te na trzecim piętrze -wyjaśnia Paweł Rysz, właściciel Biura Nieruchomości "Centrum" w Łańcucie, które zajmuje się sprzedażą mieszkań.

Dobra lokalizacja to nie jedyna zaleta osiedla Cetnarskiego. Mieszkańcy nie będą mieli też problemu z zaparkowaniem samochodu. Do każdego mieszkańca zostanie przydzielone jedno miejsce postojowe w podziemnym garażu. Firma Wikana, inwestor nowego osiedla, pomyślała też o najmłodszych jego mieszkańcach. Będą mieli własny plac zabaw. Dodatkowo przyległy teren mam być wypełniony zielenią, a całość ogrodzona.

Nic więc dziwnego, że zainteresowanie inwestycją jest duże. - Ze sprzedażą ruszyliśmy zaraz po uzyskaniu pozwolenia na budowę, czyli trzy miesiące temu. W tej chwili mamy już sprzedanych ok. 10 lokali. Mieszkania mają być gotowe do końca roku. Ciężki sprzęt pracuje tu już od miesiąca -dodaje Paweł Rysz.