Początkowo minister skarbu chciał ją sprywatyzować. Jej zakupem było zainteresowanych kilka dużych firm. Władze Łańcuta od kil ku lat starały się o jej przejęcie. Większość sieci ciepłowniczej należy bowiem do miasta. Dlatego burmistrz złożył wniosek w tej sprawie do ministra i udało się. Ten podpisał umowę. Ciepłownię nieodpłatnie przekazał miastu.
Co to oznacza dla mieszkańców?
- Przejęcie ciepłowni pozwoli miastu na prowadzenie racjonalnej polityki w zakresie zaopatrzenia mieszkańców w ciepło. Na tym etapie mieszkańcy nie od czują żadnych zmian, gdyż ceny za ogrzewanie zostały już, przed przejęciem ciepłowni, skalkulowane i zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki na ten rok i będą obowiązywać do końca sezonu grzewczego - wyjaśnia Henryk Pazdan, wiceburmistrz Łańcuta.
Jak dodaje, głównym celem powinno być jak najbardziej ekonomiczne jej eksploatowanie. Tak, by można było obniżyć cenę za 1 m kw. ogrzewanej powierzchni.
- Wydaje się, że istnieją racjonalne przesłanki, by cena ogrzewania była o wiele niższa - uważa Pazdan.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce