W lany poniedziałek nad Jeziorem Tarnobrzeskim morsy urządziły wodną bitwę. W ruch poszły wiaderka i sikawki. Zobacz zdjęcia

Poniedziałek Wielkanocny nazywany jest też śmigusem-dyngusem i lanym poniedziałkiem. Nazwa ta nawiązuje do pogańskiej tradycji, według której w Poniedziałek Wielkanocny dla żartu polewa się innych wodą. Na wsiach w niektórych regionach Polski w poniedziałkowy poranek skrapia się pola wodą święconą.

Śmigus-dyngus to tradycja, której korzenie sięgają XIV wieku. Pierwotnie były to dwa święta: Śmigus - polegał na symbolicznym biciu panien gałązkami lub palmami po nogach, a także polewaniu się zimną wodą. Miało to symbolizować wiosenne oczyszczenie z chorób, brudu i grzechu.

Dyngus oznaczał możliwość wykupienia się pisankami od oblania wodą, zwyczaj ten wiązał się też ze składaniem wizyt rodzinie i znajomym. Współcześnie śmigus-dyngus traktowany jest jako zabawa ludowa, popularny jest przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży.

W Tarnobrzegu tradycyjnego polewania się wodą w drugi dzień Wielkanocy nie odpuścili miłośnicy zimnych kąpieli. 1 kwietnia na mokre świętowanie przybyło kilkadziesiąt osób z Tarnobrzega i okolic zrzeszonych w klubie BodyMors. Panie i panowie rozegrali wodną bitwę i nawet obserwatorzy zabawy musieli się potem wysuszyć. Zobaczcie zdjęcia!

W drugi dzień Wielkanocy nad Jezioro Tarnobrzeskie wybrało się mnóstwo osób. Zobaczcie!