W Medyce celnicy prześwietlą samochody na wylot

Celników już nie dziwią samochody z podwójnymi podłogami, dachami, ściankami czy zbiornikami na paliwo. W nich właśnie przemytnicy szmuglują papierosy.

Umieszczają je również w opakowaniach z innymi, legalnie wiezionymi towarami, np. w kartonach z papierem toaletowym, zatopione w betonowych bloczkach bądź - jak ostatnio - ukryte w transporcie z drewnem kominkowym.

Funkcjonariusze przyznają, że walka z nasilającą się kontrabandą jest coraz trudniejsza. Dlatego z odsieczą przychodzą im urządzenia, których zakup finansuje Unia Europejska w ramach tzw. uszczelniania granicy wschodniej.

- Lada dzień na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce zacznie działać najnowszej generacji skaner rentgenowski - mówi Witold Tymczyszyn z Izby Celnej w Przemyślu. - Dzięki niemu w ciągu kilkunastu sekund można prześwietlić każdy pojazd: od samochodu osobowego poprzez busa, na ciężarówce skończywszy. Będzie wykorzystywany zwłaszcza w przypadku tych ostatnich.

Poruszającą się na szynach aparaturę zainstalowano w przygotowanym do tego celu terminalu. Wartość całej inwestycji wynosi ponad 9 milionów złotych.

- To urządzenie produkcji angielskiej posiadające amerykański akcelerator o mocy 4,5 MeV (megaelektronowolty - przyp. red.) - dodaje Tymczyszyn. - Daje bardzo wysokiej jakości obraz, który następnie jest analizowany na monitorach, gdzie wprawne oko operatora wychwyci każdą, nawet najprzemyślniej zrobioną skrytkę.