Dyżurny przemyskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że przy sklepie w Medyce bije się kilka osób. Jedna z nich miała leżeć na drodze.
Na miejscu patrol nikogo nie zastał.
- W trakcie kontroli osiedla, przed blokiem na jezdni, policjanci zauważyli leżącego mężczyznę i stojących nad nim mężczyzn. Młodzi ludzie oświadczyli, że ich kolega został zraniony nożem przez nieznanego im sprawcę - relacjonuje sierż. szt. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Ranny 29-latek został przewieziony do szpitala w Przemyślu.
- Pozostali mężczyźni to 20 i 23-letni mieszkańcy powiatu przemyskiego. Obaj twierdzili, że zdarzenia nie widzieli, a do kolegi dobiegli gdy już leżał ranny i to od niego dowiedzieli się, że został pchnięty nożem – dodaje sierż. szt. Fac.
Na miejscu pracowała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza oraz technik kryminalistyki, którzy wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady i dowody.
W czasie trwania policyjnych czynności, dyżurny KMP otrzymał kolejne telefoniczne zgłoszenie. Przed blokami w Medyce pobity został mężczyzna.
- Mężczyzna miał zakrwawioną twarz i ubranie. Z jego relacji wynikało, że gdy szedł na przystanek autobusowy zaczepiła go grupa mężczyzn, którzy chcieli od niego papierosy i pieniądze. Gdy odmówił, zagrozili mu pobiciem i zażądali oddania plecaka. Ponieważ 29-latek nie uległ groźbom, zaczęli go bić i kopać, po czym zabrali mu plecak, w którym był laptop oraz dwie wkrętarki – powiedziała sierż. szt. Fac.
29-latek wycenił straty na ponad 4 tys. zł.
Policjanci zorientowali się, że przewieziony wcześniej do szpitala ranny mężczyzna, mógł być jednym z napastników.
Zaatakowany mieszkaniec powiatu przemyskiego, broniąc się, miał go zranić go nożem w brzuch.
Funkcjonariusze patrolując teren osiedla, zauważyli mężczyznę, który wskazał uciekającego człowieka, krzycząc, że ten uszkodził mu samochód. Policjanci zatrzymali go. Okazało się, że to 23-latek, który był wcześniej legitymowany przez policjantów. Mężczyzna rzucił w zaparkowanego fiata stilo metalowym koszem na śmieci. Kilkanaście minut później, świadek pobicia wskazał policjantom spacerującego z psem trzeciego z napastników – 20-latka.
Wszystkim trzem mężczyznom przedstawiono zarzut rozboju. Dodatkowo 23-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Prokurator zastosował wobec 20 i 23-latka środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego sześć razy w tygodniu oraz zakaz opuszczania kraju. 29-latek również został objęty policyjnym dozorem, gdy opuści szpital, będzie miał obowiązek stawiania się na policji cztery razy w tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"