W tym roku eurowybory będą miały w Polsce podwójny wymiar. Po pierwsze, wybierzemy w nich naszych przedstawicieli do władzy europejskiej. Po drugie, najważniejsi gracze polskiej sceny politycznej traktują je jako swojego rodzaju „sondaż” przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Zarówno Prawu i Sprawiedliwości, jak i Koalicji Europejskiej zależy na wygranej. Kilka miesięcy temu sondaże dawały przewagę PiS. Z czasem zaczęła ona topnieć, a niedawno kilka sondaży dawało wygraną KE. Przekroczenie progu wyborczego będzie także ambicjonalnym wyzwaniem dla pozostałych, czyli Wiosny, Konfederacji, Kukiz’15 i Lewicy Razem.
Obecnie 751 przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego wybierają mieszkańcy 28 krajów unijnych. W krajach członkowskich wybory odbywają się w różnych terminach, w końcówce maja. W Polsce w najbliższą niedzielę (26 maja). Lokale wyborcze będą czynne w godz. 7 do 21. W piątek 24 maja, o godz. 24 kończy się kampania i zaczyna cisza wyborcza. W tym czasie, aż do ogłoszenia zakończenia ciszy (niedziela, ok. godz. 23, gdyż to tej pory ma trwać cisza "europejska") należy powstrzymać się od wszelkiej agitacji wyborczej, w tym komentarzy w Internecie. Głosować mogą osoby pełnoletnie, czyli takie, które najpóźniej 26 maja ukończyły 18 lat. Idąc do lokalu wyborczego, należy zabrać ze sobą dokument tożsamości.
W Polsce wybierzemy 51 nowych europosłów i jednego „rezerwowego”. Skąd ten rezerwowy? Chodzi o Wielką Brytanię i Brexit. Jak wiadomo, Wielka Brytania chce opuścić Unię Europejską. Obecnie nadal jest jej członkiem, dlatego musi zorganizować wybory. Odbywały się one wczoraj. Pod koniec maja będziemy mieli 751 nowych europosłów. Jednak, gdy Wielka Brytania wyjdzie ze struktur unijnych, jej posłowie zostaną pozbawieni mandatów.
Europosłowie zdecydowali, że po odejściu Brytyjczyków liczba deputowanych zmniejszy się z 751 do 705. Mandaty przypadające na Wielką Brytanię zostaną w części „zamrożone” na wypadek przyjęcia nowych członków do wspólnoty. 27 pozostałych zostanie rozdzielonych. Po jednym, dla wszystkich krajów członkowskich, w tym także dla Polski.
W zależności od frekwencji Podkarpackie otrzyma 2 lub 3 mandaty. Obecnie mamy troje podkarpackich europosłów. Kto ma szanse na mandat? Według niedawnego sondażu Polska Press, wybory w naszym regionie wygra PiS (55,1 proc.), na kolejnych miejscach KO (23,6 proc.), Kukiz’15 (7,4 proc.) i Konfederacja (6,7 proc.). Według tego sondażu mandaty w Podkarpackiem zdobyliby Tomasz Poręba (PiS), Ewa Leniart (PiS) i Elżbieta Łukacijewska (KO).
ZOBACZ TEŻ: Życie w europarlamencie. Ile zarabiają i jak żyją europosłowie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę