W Nowosielcu znaleziono zwłoki. Czy to zaginiony w grudniu 22-letni Ihor z Ukrainy?

O poszukiwaniach zaginionego 22-latka informowaliśmy w styczniu - W Sanie strażacy szukali zaginionego Podjęte działania nie przyniosły efektu. Wznowiono je także w kolejnych dniach - Nadal nieznany jest los Ihora Skrypnyka

Śledczy wyjaśniający okoliczności tej tajemniczej sprawy, z oczywistych względów nie podają szczegółów. Okoliczności każą jednak zakładać z dużą dozą prawdopodobieństwa, że Ihor Skrypnyk padł ofiarą przestępstwa - został zamordowany. W rozwikłaniu zagadki mogą pomóc badania laboratoryjne. Teraz będzie można je przeprowadzić, gdyż - wszystko na to wskazuje - znaleziono ciało 22-latka.

- W czwartek, 23 kwietnia około godziny 18.30 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nisku zostali zawiadomieni o znalezieniu w miejscowości Nowosielec zwłok. Leżące kilkaset metrów od drogi ciało zauważył mieszkaniec pobliskich zabudowań - informuje w wydanym komunikacie prokurator Agnieszka Hopek-Curyło, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. - Prokurator dokonał oględzin zwłok, a policjanci wykonali niezbędne czynności. Ciało zabezpieczone zostało celem przeprowadzenia dalszych badań. Wstępne ustalenia wskazują, że może to być ciało zaginionego w grudniu ubiegłego roku 22-letniego obywatela Ukrainy.
W poniedziałek w Katedrze Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie przeprowadzono sekcję zwłok. Zabezpieczony został materiał biologiczny na potrzeby dalszych badań mających na celu zarówno ustalenie przyczyny śmierci mężczyzny jak i zweryfikowanie jego tożsamości.

Przypomnijmy. W dniu zaginięcia (26 grudnia 2019 roku) około godziny 18 22-letni Ihor był widziany po raz ostatni, na stacji paliw w Krasnem (powiat rzeszowski). Tego samego dnia pomiędzy godziną 20 a 23, 22-latek przejeżdżał trasę Rzeszów - Nisko, a następnie Nisko - Rudnik Nad Sanem - Nowa Sarzyna - Leżajsk - Jarosław. Poruszał się czarnym audi A4 B5 kombi z charakterystycznymi czarnymi felgami aluminiowymi. Samochód zarejestrowany był na Śląsku. Około godziny 20.30 samochód widziany był w Nowosielcu (powiat niżański), w rejonie przejazdu kolejowego. Audi, którym poruszał się Ihor Skrypnyk znaleziono przy przejściu granicznym w Korczowej (powiat jarosławski). Samochód pożyczył od znajomych, miał go zwrócić 27 grudnia rano. Współpracując ze służbami ukraińskimi śledczy ustalili, że 26 grudnia na Ukrainę innym samochodem wyjechały dwie osoby, z którymi ostatnio przebywał zaginiony 22-latek.

Nic nie wskazuje na to, by on sam przekroczył granicę, ani że w ogóle miał taki zamiar. W Polsce pozostały jego rzeczy osobiste, dokumenty, nie uprzedzał też swoich bliskich i znajomych, że ma taki zamiar.
Policja na zlecenie prokuratury przy wsparciu strażaków organizowała kilkukrotne przeszukiwanie rozległych terenów leśnych na granicy powiatów niżańskiego i rzeszowskiego, przeszukiwano również rzekę San na odcinku 45 kilometrów. Do działań zaangażowano też specjalnie szkolonego psa do wyszukiwania zwłok, będącego na służbie w krakowskim garnizonie policji. Bez efektu.

Dopiero w ostatni czwartek, w lesie w Nowosielcu, odległości kilkuset metrów od drogi znaleziono zwłoki. Ciało, z uwagi na upływ czasu, było w stanie zaawansowanego rozkładu. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że znalezione zwłokach przedmioty sugerują, iż to zwłoki 22-latka, jednak zweryfikują to badania genetyczne.
Osoby posiadające jakiekolwiek informacje w sprawie, proszone są o kontakt z policją.