Przez agencję przewinęło się łącznie kilkadziesiąt Ukrainek. Do Polski przyjeżdżały pod pozorem pracy w szklarniach, rolnictwie lub jako sprzątaczki. Do kraju osobiście sprowadzał je 44-letni właściciel lokalu, który miał legalnie działającą firmę.
Mężczyźnie postawiono zarzut handlu ludźmi, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz czerpania korzyści z nierządu. Za to ostatnie przestępstwo odpowie także 6 innych osób: barmani i ochroniarze pracujący w przybytku.
Prostytutki za swoje usługi brały od 80 do 120 złotych. Pieniędzmi musiały dzielić z oskarżonymi.
Śledztwo w tej sprawie prowadzili policjanci Centralnego Biura Śledczego pod nadzorem Wydziału Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę