W piątek strajk w jasielskim Pektowinie

O godz. 10.15 przy bramie zakładu odbędzie się 15 minutowy wiec, a następnie pracownicy wrócą na swoje stanowiska pracy.

Związkowcy żądają 300 zł podwyżki brutto dla każdego pracownika. Ich zdaniem zakład od lat jest źle zarządzany. 2 czerwca obecny w Jaśle minister Skarbu Państwa posądził związkowców o sabotaż i działanie na szkodę spółki. Rozgoryczeni związkowcy zaprosili ministra do zakładu wy wyjaśnić problemy.
26 czerwca dostali odpowiedź.

- (...) Zakłady Przemysłu Owocowo-Warzywnego Pektowin S.A., znajdują się w bardzo trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej - czytamy w odpowiedzi ministra Aleksandra Grada. - Poniesiona w 2008 r. strata netto sięgnęła prawie 10 mln zł. W istotny sposób pogorszyła się również płynność finansowa Spółki. W tych okolicznościach Zarząd Spółki podjął szereg działań mających na celu utrzymanie działalności, miejsc pracy oraz aktywności przemysłowej w regionie (...).

W dalszej części pisma minister powołuje się na opracowany "Program restrukturyzacji majątkowo kosztowej Spółki", którego - jego zdaniem - skuteczna realizacja daje podstawy poprawy wyników oraz odzyskania przez spółkę konkurencyjności na rynku.

- Jest to jednak proces długotrwały, wymagający zarówno od organów Spółki jak i jej pracowników, determinacji w podejmowanych działaniach zmierzających do minimalizacji kosztów oraz maksymalizacji przychodów - czytamy w piśmie ministra Grada.

Zdaniem związkowców, treść pisma świadczy, iże minister w sposób istotny zmienił swoje stanowisko i nie oskarża ich już działanie na szkodę spółki oraz sabotaż.
Ale od strajku ostrzegawczego, 2 czerwca, zarząd firmy nie podjął żadnych działań mających na celu rozwiązanie sporu zbiorowego.

Związkowcy zapowiadają dalsze protesty.