W poniedziałek rozpocznie się remont stadionu w Zaczerniu

Limblach Zaczernie jest głównym kandydatem do awansu z IV ligi Podkarpackiej. Obecnie jednak stadion, na którym zespół Jakuba Słomskiego rozgrywa mecze nie spełnia III-ligowych wymogów.

- Byłem na spotkaniu z Wójtem Trzebowniska Józefem Fedanem - mówi Robert Krakowski, prezes KS Limblach Zaczernie. - Przedstawiłem mu nasze potrzeby, ile będziemy potrzebować na niezbędne remonty. Ucieszył się, że jest ogromna szansa na to by klub z jego gminy zagrał w III lidze.

Do pełni szczęścia zaczernianom potrzebna jest jedna wygrana. Jeśli Limblach wygra w sobotę u siebie z Żurawianka, nie będzie się musiał oglądać na innych (analiza awansu w tekście obok).

- Po udanych rozmowach z wójtem, nie przyjmuję innej opcji niż awans - mówi prezes Krakowski. - Może też tak być, że wyniki innych meczów ułożą się pod nas i nawet wygrywać nie trzeba będzie. Najlepiej jednak wygrać w sobotę, a od poniedziałku zabrać się za stadion.

Największe grzechy boiska w Zaczerniu to nierówna płyta i małe trybuny.

- To właśnie zostanie zrobione. Koszty oszacowaliśmy na 30 tysięcy i w tej kwocie musimy się zmieścić - tłumaczy prezes. - Jeśli nic nam nie przeszkodzi w pracach powinniśmy się w trzy tygodnie wyrobić.

Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, gdyby władze klubu nie doszły do porozumienia z Wójtem mecze Limblachu w III lidze odbywałyby się poza Zaczerniem. Klub miał już alternatywę, ale wszystko wskazuje na to, że przeprowadzka nie będzie konieczna.