Konferencja prasowa odbyła się na stoku narciarskim w Przemyślu. Obecnie jest nieczynny, ale rozpoczęły się już przygotowania do zbliżającego się sezonu.
- Koszty związane z przygotowaniem kolejki do sezonu zimowego, na tę chwilę wynoszą 150 do 200 tys. złotych. Sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Dzisiaj już wiemy, że z powodów finansowych nie będzie działała dolna kolejka. Jeżeli nie będziemy mogli jeździć, to na stoku i lodowisku zanotujemy 2 - 2,5 mln złotych strat - mówi Greta Ostrowska, dyr. Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Chcę zwrócić uwagę, szczególnie panu wicepremierowi Gowinowi, że konsultacje w sprawie branży narciarskiej, gastronomicznej, hotelarskiej, edukacyjnej, nie mogą się sprowadzać tylko do Podhala czy Beskidów. To nie tylko Zakopane, nie tylko Białka Tatrzańska, ale to również nasz Przemyśl z wyciągiem narciarskim, Ustrzyki Dolne, Lesko, Jasło - mówi Marek Rząsa, poseł Koalicji Obywatelskiej z Przemyśla.