Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Przemyślu ktoś porzucił legwana zielonego

Łukasz Solski
Porzucony legwan zielony.
Porzucony legwan zielony. Łukasz Solski
Po egzotycznej żabie z Ekwadoru, tym razem do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu trafił chory legwan zielony.

Legwan zielony jest jedną z największych jaszczurek hodowanych w domowych warunkach. Pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej. Mimo spokojnego usposobienia, wymaga troskliwej opieki. To ostanie przerosło chyba jednego z mieszkańców Przemyśla.

Legwana znalazła rzekomo pewna kobieta. Postanowiła przynieść go do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

- Twierdziła, że nie potrafi się nim zaopiekować i poprosiła nas o pomoc. Przyjęliśmy to zwierzę nie wnikając w to jak trafił w jej ręce - mówi weterynarz Radosław Fedaczyński.

Po przebadaniu legwana okazało się, że ma on chorobę kości, martwicę ogona oraz połamane palce.

- Jest w bardzo złym stanie. Ogrzaliśmy go, podaliśmy odpowiednie jedzenie i lekarstwa.

Fakt porzucenia tak egzotycznego zwierzęcia nie dziwi pracowników ORZW.

- Do takich sytuacji dochodzi każdego roku przed świętami. Egzotyczne zwierzęta są bardzo trudne w utrzymaniu, dodatkowo w myśl nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, potrzebne są odpowiednie dokumenty. Problem pojawia się przy wizycie u lekarza weterynarii, kiedy okazuje się, że zwierzę nie jest zalegalizowane - powiedział Fedaczyński.

Ośrodek zwróci się teraz do ministerstwa środowiska o wydanie dla legwana świadectwa urodzenia w niewoli, wówczas jaszczurka będzie mogła znaleźć nowy dom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24