W Rio zaczyna się wielka gra o milion dolarów

Polska (z trzema zawodnikami Asseco Resovii: Bartoszem Kurkiem, Fabianem Drzyzgą i Piotrem Nowakowskim), Brazylia, USA, Francja, Serbia i Włochy. To sześcioro godnych siebie rywali, którzy stoczą z sobą walkę o zwycięstwo. Każdy z tych zespołów ma do siebie wiele szacunku, ale każdy chce zwyciężyć. Szkoda tylko, że nawet triumfator takich zawodów nie zapewni sobie miejsca w turnieju olimpijskim, który za rok odbywał się będzie także w Rio...

Turniej zainaugurują dziś o godzinie 19.05 polskiego czasu drużyny Brazylii i Francji, które wraz z USA przydzielone zostały do grupy I. Potem - o godz. 21.05 - na boisko wybiegną teamy z grupy J: Serbia i Włochy. W tej grupie znajdują się jeszcze biało-czerwoni, którzy przystąpią do gry 16 lipca - o godz. 21.05 zmierzą się z Włochami. - Tak jak w fazie grupowej, będziemy chcieli wygrywać - zapewnia nasz przyjmujący Mateusz Mika.

- Na pewno w Rio powalczymy o końcowy sukces. Mamy dobry zespół. Ale takie same plany mają wszyscy uczestnicy. Zobaczymy, kto wyjdzie zwycięsko z tej batalii. Dla nas najważneijszy jest Puchar Świata - dodaje Fabian Drzyzga.

- Awansowaliśmy z ciężkiej grupy, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Czekają na nas najlepsze drużyny na świecie, więc nie będzie łatwo, ale będziemy się starać. Przylecieliśmy do Rio, żeby powalczyć o najwyższe trofeum. Atmosfera jest jak w rodzinie - podkreśla Piotr Nowakowski.

Będzie to wielka gra o wielkie pieniądze. FIVB nie żałowała pieniędzy dla szóstki finalistów, dzięki czemu brazylijska impreza jest najbardziej komercyjnym turniejem siatkówki w świecie. Zwycięzca otrzyma premię w wysokości miliona dolarów. Drugi team Final Six zainkasuje 500 000 USD, trzeci - 300 000, czwarty - 150 000, piąty i szósty - po 75 000 dolarów. Wysokie nagrody przewidziano także dla najlepszych zawodników; 30 000 dla MVP, 10 000 dolarów dla pozostałych laureatów indywidualnych wyróżnień. Wszystkie mecze pokaże na żywo Polsat Sport.