W Rzeszowie powstanie spopielarnia zwłok

Ciało zmarłego wsuwa się ją do pieca rozgrzanego do nawet 1200 st. C. Kremacja trwa ok. 90 minut. To jeden z najstarszych zwyczajów pogrzebowych. Akceptuje je kościół katolicki.

Radni byli jednogłośni.

O planach jej stworzenia piszemy od kilku lat. Na dzisiejszej sesji radni zgodzili się na wydzierżawienie na 20 lat MPGKowi części kaplicy na Wikowyi. Tu zostanie zamontowany piec do kremacji.

Jest ich mało w kraju

- Po wizycie w kilku miastach wielkością porównywalnych do Rzeszowa, widzę, że takie miejsce powinno powstać u nas - mówi Juliusz Sieczkowski, prezes MPGK w Rzeszowie. - Dziś zwolennicy spopielania zwłok najczęściej jeżdżą po taką usługę do Koszyc, Rudy Śląskiej, Krakowa. Wiąże się to z kosztami.

Spopielarnia będzie nie tylko pierwszą w Rzeszowie, ale także na ścianie wschodniej.

- Nie ma jej Białystok, nie ma Lublin - dodaje Sieczkowski. - Sądzę, że powinna być gotowa w połowie przyszłego roku. Przed kaplicą jakiś czas temu wydzielono teren, na którym umieszczane są już urny.

Będą dwie?

- Po zakończeniu prac remontowo - modernizacyjnych na cmentarzu, ogłosimy przetarg na zakup i zamontowanie instalacji do spopielania. Najpierw jednej, a w przypadku dużego zainteresowania, drugiej.
Według rozeznania, cena takiego urządzenia waha się od 1 do 1,5 mln zł - mówi prezes.

Kremacja kosztuje od ok. 700 zł do ponad tysiąca złotych