Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rzeszowskich szkołach jest już ponad 60 dzieci z Ukrainy. Niemal 20 - w przedszkolach

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Dorota Rząsa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16 w Rzeszowie: Tworzymy oddział przygotowawczy dla uczniów siódmych klas nie znających polskiego. Młodzież podszkoli język, zintegruje się, pozna naszą historię, obyczaje
Dorota Rząsa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16 w Rzeszowie: Tworzymy oddział przygotowawczy dla uczniów siódmych klas nie znających polskiego. Młodzież podszkoli język, zintegruje się, pozna naszą historię, obyczaje Paweł Dubiel
- W rzeszowskich przedszkolach mamy już zapisanych 19 dzieci z Ukrainy, w szkołach podstawowych - 58, a w szkołach średnich - 4 - wylicza Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prezydenta Rzeszowa. W Szkole Podstawowej nr 16 przy ul. Bohaterów powstanie specjalny oddział przygotowawczy dla ukraińskiej młodzieży z siódmej klasy, która w ogóle nie mówi po polsku.

- Dzieci będą miały w szkołach dodatkowe lekcje języka polskiego oraz zajęcia z psychologami, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Planujemy też dodatkowy oddział przygotowawczy w Szkole Podstawowej nr 16 dla dzieci, które będą tam uczęszczać do siódmych klas, a zupełnie nie znają języka polskiego - tłumaczy Marzena Kłeczek-Krawiec z rzeszowskiego Urzędu Miasta.

Dorota Rząsa, dyrektor „szesnastki” mówi, że ma w szkole już 20 uczniów z Ukrainy. W poniedziałek cały czas odbierała telefony od kolejnych rodzin zainteresowanych zapisaniem dzieci. Ludzie przychodzili też bezpośrednio do szkoły. SP nr 16 ma już doświadczenie w pracy z dziećmi zza wschodniej granicy, ponieważ uczy się tu 7 uczniów rodziców z Ukrainy pracujących w Rzeszowie lub okolicy.

- Gdy przyszli do nas jakieś 3 - 4 lata temu, tak częściowo mówili po polsku, ale teraz już bardzo ładnie - zwraca uwagę.

Dodaje, że obecnie doszło jej sporo młodzieży do klas siódmych (ośmioro), komunikujących się tylko po ukraińsku.

- Dlatego rusza u nas oddział przygotowawczy. Jestem już po rozmowach z wydziałem edukacji. Chcę też zatrudnić pomoc dla nauczyciela, znającą ukraiński. Będzie tłumaczyć.

Co mówią rodzice? To będzie czasowy pobyt w naszych szkołach, czy już nauka na stałe?

- Mówią o powrocie, gdy tylko skończy się wojna - słyszy. - Ale na razie chcą zapewnić dzieciom naukę. Są bardzo ambitni. Dzieci zresztą też. Jedna z mam opowiadała, że jej dzieci siedzą w domu nad podręcznikami i same lub przy wsparciu rodziny próbują sobie tłumaczyć. Chcą się uczyć, poszerzać wiedzę. Przyszedł rodzic, który pytał, jakie oferujemy zajęcia dodatkowe, ponieważ jego dziecko jest mistrzem Europy czy świata w hokeju. Przyszła też pani, międzynarodowa pianistka, szukająca pracy.

Dorota Rząsa mówi, że będą też organizować zajęcia integrujące na świetlicy, bo wiadomo, że najlepiej dziecko uczy się języka poprzez zabawę. Ponadto - pomoc psychologiczną.

Alina Wolska, dyrektor SP nr 31 w Rzeszowie na razie ma jedno dziecko z Ukrainy. Dziewczynka zapisana została do czwartej klasy.

- Nie zna polskiego, ale staramy się pomóc jak tylko możemy. Polonista z nią pracuje. Tłumaczymy, pokazujemy, rysujemy. Dzieci ją bardzo ciepło przyjęły, otoczyły opieką - podkreśla dyrektor Wolska.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24