Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W śpiewie klasycznym odkryłem siebie

Jakub Hap
Śpiewanie stało się dla Franka zajęciem, któremu może się oddawać w nieskończoność. Wyjątkowymi chwilami na jego muzycznej ścieżce są występy. Głęboki bas 20-latka robi wrażenie!
Śpiewanie stało się dla Franka zajęciem, któremu może się oddawać w nieskończoność. Wyjątkowymi chwilami na jego muzycznej ścieżce są występy. Głęboki bas 20-latka robi wrażenie! Archiwum
20-letni Franciszek Szmyd przed kilku laty odnalazł w sobie pasję do śpiewu. Choć początkowo nie był przekonany, że muzyka jest dla niego, dziś szlifuje warsztat na akademii muzycznej

W rodzinie Szmydów zainteresowania muzyczne przechodzą z pokolenia na pokolenie. Na gitarach pogrywali chętnie zarówno tata Adam, jak i starsi synowie - Marcin i Jacek. Z kolei mamie Marioli po dziś dzień zdarza się czasami usiąść do pianina i świetnie się wówczas relaksuje. Nic dziwnego więc w tym, że ciągotki muzyczne odnalazł w sobie także najmłodszy członek rodziny - Franciszek. On jednak, w przeciwieństwie do bliskich, odda się muzyce na dobre.

Zaczęło się w gimnazjumPasja wykraczająca ponad samo słuchanie rozmaitych utworów muzycznych rozpaliła się w nim, gdy uczęszczał do pierwszej klasy Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi im. Ignacego Łukasiewicza w Jaśle.

- Zapragnąłem nauczyć się grać na organach i fortepianie. Po roku ćwiczeń w warunkach domowych, bez wsparcia profesjonalnego nauczyciela, postanowiłem zapisać się do jasielskiej Prywatnej Szkoły Muzycznej I Stopnia. Egzaminy poszły pomyślnie i stałem się jej uczniem. Mniej więcej w tym samym czasie dotarła do mnie informacja, że w działającym przy I Liceum Ogólnokształcącym i parafii pw. św. Stanisława BM Chórze Soli Deo brakuje męskich głosów. Mimo że jego członkami byli licealiści, postanowiłem spróbować. Wtedy też po raz pierwszy miałem styczność ze śpiewem - opowiada Franciszek Szmyd.

Odkryli w nim talentPół roku później młody jaślanin już wiedział, że jego śpiewanie ma rację bytu, być może nie tylko w wersji na głosy.

- Na początku trzeciej klasy gimnazjum mój nauczyciel muzyki, pan Janusz Budziak (odkrył również wokalne talenty m.in. Mateusza Mijala i Marleny Szpak - przyp. red.), namówił mnie, bym naukę w szkole muzycznej poszerzył o lekcje w klasie śpiewu klasycznego. Dostrzegł potencjał w moim niepospolicie niskim głosie. Mimo że wtedy nie byłem jeszcze przekonany, czy jest to dla mnie, wszak nigdy nie interesowałem się muzyką operową, postanowiłem spróbować. Po przesłuchaniach, jakie odbyłem przed panią dr Stanisławą Mikołajczyk-Madej, ówczesną nauczycielką śpiewu w jasielskiej szkole muzycznej, zostałem przyjęty na wydział wokalny - mówi 20-letni dzisiaj Franek.

Nauka, naukaPod profesjonalnym i troskliwym okiem uznanej także poza Jasłem nauczycielki nie tylko zgłębił najważniejsze podstawy śpiewu klasycznego, ale nabrał przy tym odwagi do występów scenicznych. A przed publicznością swój talent prezentował już niejednokrotnie. Pytany o pierwszy solowy występ, potrzebuje chwili do namysłu.

- Prawdopodobnie odbył się na popisie w szkole muzycznej. Na przestrzeni kilku lat mojej przygody ze śpiewaniem brałem również udział w szeregu konkursów oraz przeglądów, uczestniczyłem w kursach dla wokalistów. Jeżeli chodzi o najważniejsze do tej pory występy solowe, w pierwszej kolejności powinienem chyba wymienić Koncert Dyplomantów w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie i koncerty z Mszą Koronacyjną, które odbyły się dwukrotnie w Krośnie, oraz w Jaśle i Jedliczu - wylicza śpiewak operowy z Jasła.

Naukę śpiewu w Jaśle zakończył z powodzeniem w 2015 r. Po maturze, jako absolwent I LO oraz jasielskiej Prywatnej Szkoły Muzycznej II Stopnia postawił na dalszy muzyczny rozwój. Od października 2016 r. jest studentem pierwszego roku na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Krakowie.

- Kiedy dostałem informację, że zostałem przyjęty na tę uczelnię, niezmiernie się ucieszyłem. To było moje marzenie i kolejny ważny krok w edukacji muzycznej. Wrażenia po pierwszych zajęciach, rozmowach z profesorami oraz innymi studentami miałem bardzo pozytywne. Cenię sobie to, że zajęcia w akademii są albo indywidualne, albo w małych grupach. Taka forma kształcenia umożliwia szybkie postępy, a dodatkowo pozwala zbudować więź na linii profesor-student. Choć studiuję dopiero trzeci miesiąc, studia wiele mi już dały - podkreśla F. Szmyd. I dodaje, że wciąż pozostaje w kontakcie z dr Mikołajczyk-Madej, którą darzy wielkim szacunkiem. - Konsultowanie z nią postępów w nauce śpiewu jest i zawsze będzie cennym doświadczeniem - mówi wokalista.

Iść swoją drogąW drodze do muzycznej doskonałości lubi wzorować się na najlepszych. - Jeśli chodzi o śpiewaków, to dużym szacunkiem i podziwem darzę m.in. kilku znanych artystów z Polski, takich jak np. legendarny Bernard Ładysz, czy dwóch przedstawicieli młodego pokolenia - Mariusza Kwietnia i Andrzeja Lamperta. Nie mógłbym też nie wspomnieć o wielkim śpiewaku rodem z Walii - Brynu Terfelu. Z innych muzyków podziwiam m.in. Wojciecha Kilara, Krzysztofa Pendereckiego oraz Mikołaja Góreckiego - wymienia Franciszek Szmyd.

Chociaż na co dzień jego świat toczy się wokół muzyki klasycznej, nie zamyka się na inne gatunki. One też bywają dla 20-latka inspirujące. - Uwielbiam m.in. muzykę filmową, starego i dobrego rocka, jazz, poezję śpiewaną. Lubię, kiedy u artysty słychać zaangażowanie emocjonalne, kiedy czuć, że dodaje do muzyki coś od siebie. Gatunek, w jakim się to odbywa, ma mniejsze znaczenie - jeśli w muzyce czuć serce, podoba mi się. Choć gdyby ktoś przystawił mnie do ściany chyba musiałbym przyznać, że szlachetne brzmienie głosu w śpiewie klasycznym z reguły najmocniej do mnie przemawia. Wydaje się najbardziej autentyczne - uśmiecha się młody artysta.

Ufa, że w przyszłości będzie mu dane związać się z muzyką zawodowo. Śpiew to jego miłość, a w życiu trzeba robić to, co się kocha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24