W środę Marcin Komenda wyjeżdża na kadrę. Nowy rozgrywający Asseco Resovii nie boi się rywalizacji z Kawiką

Marcin Komenda, „stary znajomy z Resovii”, wreszcie jako zawodnik pierwszej drużyny...

Taki był mój cel, aby wrócić do Resovii, z którą jestem związany od wielu lat. Po cichu liczyłem, że w końcu uda się wrócić do pierwszej drużyny. Po czterech latach, będąc na wypożyczeniu dwa lata w Kielcach i dwa lata w Katowicach, wróciłem. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Wiem, jakie są tu wymagania, jakie cele. Bardzo mi się podobają. Mam nadzieję, że sprostamy oczekiwaniom i po sezonie będziemy świętować.

Oczekiwanie na sukces Asseco Resovii jest bardzo duże, a więc i wyzwanie przed wami wyjątkowe...

Wiem. Liga może być jeszcze bardziej wyrównana niż w tym roku. Zespołów, które postawią sobie za cel być w czwórce i walczyć o medale, może być 6-7. Kilka nie sprosta oczekiwaniom i wypadnie poza czwórkę. Mam nadzieję, że Resovia zajmie miejsce, którego wszyscy oczekujemy, spełnimy nasze marzenia i odbudujemy sportową renomę klubu w skali całej Polski.

O pozycję pierwszego rozgrywającego będziesz rywalizował z Kawiką Shoji’m. Fajnie - i to z kiku ważnych powodów - aby rolę tę wypełniał Polak...

Będę się starał na tyle, na ile będę mógł, będę bardzo ciężko trenował, aby przekonać trenera, by na mnie stawiał w meczach. Kawika ma swoje atuty, jest reprezentantem USA, to klasowy siatkarz grający od wielu lat na poziomie międzynarodowym. Absolutnie nie boję się rywalizacji, chcę pokazywać siebie w jak najlepszej postaci. Wiem, jakie są moje słabsze strony, nad czym muszę pracować.

O przejściu do Resovii rozmawiałeś z trenerem Gruszką?

Tak. Kiedy dowiedziałem się, że trener Gruszka będzie pracował w Resovii, to moja decyzja była łatwiejsza. Znam trenera od dwóch lat, wiem czego wymaga. Wydaje mi się, że nasza współpraca była dobra, dogadywaliśmy się, mieliśmy wspólny język, wspólny cel, a to jest bardzo ważne, żeby zawodnicy mieli podobny cel, jak trener .

Jesteś w kadrze Polski, Jakie tu stawiasz sobie cele?

Chciałbym zebrać kolejne doświadczenie. W reprezentacji są najlepsi zawodnicy w kraju, wielu z nich jest bardzo utytułowanych, chcę się od nich uczyć, ale także ciężko pracować i pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że dostanę swoje szanse w meczach o stawkę, aby zbierać doświadczenie. Czas pokaże jak będzie, niczego nie można być pewnym do końca. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i już się nie mogę doczekać zgrupowania. Wakacje? Może pojadę na nie po kadrze. A może dopiero po zakończeniu siatkarskiej kariery...