Mieszkańcy skarżą się, że jest to wylęgarnia insektów, które buszują po ich mieszkaniach.
- Każdego dnia łapię u siebie w mieszkaniu pełno prusaków - narzeka Stanisław Mądro z czwartego piętra. - Najwięcej ich chodzi w nocy, jak w mieszkaniu jest spokój. U sąsiadów jest to samo.
Mądro walczy z owadami rozkładając w kuchni lepce. Szukające pożywienia insekty przyklejają się do nich. Każdego dnia Mądro łapie w ten sposób przynajmniej kilkanaście owadów. - To jest jak walka z wiatrakami. Tego nie da się wyplenić - narzeka Mądro.
Mężczyzna jest pewien, że owady zadomowiły się w bloku, odkąd dwójka lokatorów zamieniła zlokalizowaną w piwnicach suszarnię na pranie w przechowalnię rupieci.
- Znoszą ze śmietników co popadnie i wszystko tam gromadzą. Ja tam sobie rower przechowuję, ale w tych stosach śmieci ledwo się mieści. Kiedyś spółdzielnia zrobiła z tym porządek, ale wkrótce wszystko wróciło do normy - żali się Mądro. Dodaje, że rupieciarnia jest nie tylko siedliskiem owadów, ale także stanowi duże zagrożenie pożarowe.
- Na razie ten problem nie był mi zgłaszany. Jeżeli jednak mieszkańcy go zgłoszą i wyrażą wolę, żeby zrobić tam porządek, to na pewno będziemy interweniować - mówi Stanisław Olszewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Dębicy.
Mądro zapewnia, że już wkrótce przygotuje stosowną petycję i zaniesie ją prezesowi. Pod pismem zamierza zebrać podpisy innych mieszkańców niezadowolonych z bałaganu w suszarni.
- Już rozmawiałem z sąsiadami. Chętnie się podpiszą, byle tylko pozbyć się tego śmietnika - wyjaśnia Mądro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?