Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Krośnie wykonują bezpieczne operacje tarczycy

Ewa Gorczyca
– Monitorowanie nerwy krtaniowego wstecznego podczas operacji tarczycy umożliwia wykonanie radykalnego zabiegu i minimalizuje ryzyko jego uszkodzenia – mówi dr Wroński.
– Monitorowanie nerwy krtaniowego wstecznego podczas operacji tarczycy umożliwia wykonanie radykalnego zabiegu i minimalizuje ryzyko jego uszkodzenia – mówi dr Wroński. Tomasz Jefimow
Lekarze Oddziału Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Naczyniowej krośnieńskiego szpitala do takich zabiegów przygotowywali się przez rok. Nowa procedura pozwala na bezpieczne usuwanie tarczycy.

Chirurdzy wykorzystują w nich metodę śródoperacyjnego monitoringu nerwu krtaniowego wstecznego. Krośnieński szpital wdrożył ją jako pierwszy na Podkarpaciu.

Mieszkańcy Podkarpacia są szczególnie narażeni na choroby gruczołu tarczowego. W naszym regionie, ze względu na niedobór jodu, o wiele częściej występuje powiększenie tarczycy w postaci wola. Również o wiele częściej spotyka się inne schorzenia tarczycy, takie jak wole guzowate i nowotwory.

U wielu chorych niezbędne jest operacyjne usunięcie gruczołu. Niesie ono jednak ze sobą ryzyko uszkodzenia nerwu krtaniowego, przebiegającego bardzo blisko tarczycy. To włókno, którego średnica wynosi zalewie 1-2 mm.

- Jego położenie charakteryzuje się dużą zmiennością anatomiczną - tłumaczy dr Jan Wojciech Wroński, ordynator oddziału chirurgii. - Dlatego, chociaż chirurg podczas operacji stara się dokładnie go zlokalizować, to tylko u jednej trzeciej pacjentów jest w stanie stwierdzić przebieg tego nerwu.

Uszkodzenie nerwu krtaniowego dla pacjenta może skończyć się kalectwem. Mogą wystąpić zaburzenia mowy, a nawet bezgłos. Może też dojść do zwierania się strun głosowych i pacjent zaczyna się dusić. Konieczne jest wtedy wykonanie tracheotomii i założenie rurki tracheostomijnej.

W sytuacji, gdy chirurgom w trakcie operacji nie udaje się odnaleźć nerwu, wycięcie całej tarczycy jest mocno ryzykowne, bo grozi jego naruszeniem. Żeby uniknąć powikłań, pozostawia się część gruczołu w sąsiedztwie nerwu. - Ale wtedy leczenie nie zawsze jest efektywne - zaznacza dr Wroński.

Pacjent po takiej "oszczędzającej" gruczoł operacji musiał być dodatkowo kierowany na badania w specjalistycznych klinikach. Zdarzało się, że była konieczna powtórna operacja. Chirurdzy podkreślają, że dziś standardem są radykalne zabiegi.

Całkowite usunięcie gruczołu zalecane jest nie tylko w rakach tarczycy, ale także w przypadku wola guzowatego, nieskuteczności leczenia choroby Graves-Basedowa, w wolach nawrotowych czy powtórnych operacjach.

Metoda, której stosowanie rozpoczęli krośnieńscy lekarze, pozwala prawie w stu procentach zidentyfikować przebieg nerwu krtaniowego. Do wprowadzenia procedury czteroosobowy zespół przygotowywał się przez wiele miesięcy, biorąc udział w konferencjach, szkoleniach i praktykując w ośrodkach, które mają już doświadczenie w takich zabiegach.

Kilka dni temu w Krośnie przeprowadzono cztery pierwsze operacje, pod okiem specjalistów z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Endokrynologicznej UM we Wrocławiu. Dwie kolejne chirurdzy oddziału wykonali - z powodzeniem - już samodzielnie.

Szpital nie musiał kupować sprzętu. Urządzenie firmy Medronic wykorzystywano na oddziale laryngologii, do monitorowania nerwu twarzowego. Okazało się, że można go zastosować także przy usuwaniu tarczycy.

Główna cześć zestawu to monitor z sygnalizacją dźwiękową i wizualizacyjną. Do tego dochodzą rurka intubacyjna, sonda i elektrody.

- Rurka ma specjalne elektrody, które w czasie intubacji umieszcza się między fałdami głosowymi - objaśnia dr Wroński. - Elektrody bierne zostają podpięte do pacjenta. Sonda służy nam do poszukiwania nerwu krtaniowego. Możemy przy tym regulować nastawienia czułości aparatury. Kiedy nerw zostanie precyzyjnie zlokalizowany, uzyskujemy sygnał dźwiękowy i wizualny na monitorze. W czasie operacji możemy go cały czas widzieć, skutecznie monitorować a po zabiegu od razu uzyskać pewność, że oba nerwy krtaniowe nie zostały uszkodzone. Gdy operowaliśmy bez tego urządzenia, dopiero po wybudzeniu pacjenta okazywało się, czy nie doszło do powikłań.

Jak podkreślają chirurdzy, wprowadzenie nowej procedury to nie tylko bezpieczniejsze leczenie dla pacjenta. To także krok w kierunku lepszego wykorzystania niedawno otwartego bloku operacyjnego szpitala w Krośnie, na którym do dyspozycji jest tak nowoczesny sprzęt jak nóż harmoniczny czy platforma energetyczna Force Triad.

- Gdy nabierzemy doświadczenia, zwiększymy zakres zabiegów - dodaje ordynator chirurgii. Lekarze będą mogli wykonywać operacje powtórne, po wolach nawrotowych i nowotworach, na które pacjenci byli kierowani do specjalistycznych klinik poza Podkarpaciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24