Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Trzebownisku pasażerowie MKS wysiadają z autobusu, żeby przejść przez most

Bartosz Gubernat
Linie MKS jeżdżące przez most w Trzebownisku obsługują najlżejsze autobusy należące do PKS. Dyrekcja firmy zapewnia, że jej kierowcy nie łamią przepisów. Niebawem znowu sprawdzą to inspektorzy transportu drogowego.
Linie MKS jeżdżące przez most w Trzebownisku obsługują najlżejsze autobusy należące do PKS. Dyrekcja firmy zapewnia, że jej kierowcy nie łamią przepisów. Niebawem znowu sprawdzą to inspektorzy transportu drogowego. KRYSTYNA BARANOWSKA
Mimo ograniczenia tonażu pojazdów na moście przez Wisłok w Trzebownisku, MKS puszcza tamtędy swoje autobusy. Przepisów nie łamie tylko wówczas, gdy na pokładzie znajduje się dziewięciu dorosłych pasażerów.

Po majowej powodzi most przez Wisłok w Trzebownisku był zamknięty dla ruchu. W tej chwili obowiązuje na nim ograniczenie ruchu. Ze względu na fatalny stan przeprawy, nie mogą przez nią przejeżdżać samochody ważące więcej niż 8 ton.

Nie wszyscy kursują objazdem

Dlatego linie 21 i 38 obsługiwane przez MPK Rzeszów kursują objazdem przez dzielnicę Załęże.

- Ale 221 i 238 należące do MKS przejeżdżają przez most. Czyżby nowy przewoźnik nie dbał o bezpieczeństwo pasażerów? Co będzie, jeśli most się zawali pod jego autobusem? - pyta Czytelnik.

Rzeszowski PKS obsługujący linie dla MKS-u nie ukrywa, że jego autobusy kursują mostem. Tłumaczy jednak, że o łamaniu prawa nie ma mowy.

- Puszczamy tam lekkie Solbusy. Masa takiego autobusu to 7,3 tony. Zgodnie z przepisami pasażera liczy się jako 68 kg. Odliczając kierowcę na pokładzie może być zatem jeszcze dziewięć osób i mieścimy się w normie - mówi Jan Lampart, dyr. techniczny PKS Rzeszów.

- A co jeśli autobusem jedzie więcej pasażerów? dopytuję.

- Wówczas prosimy o przejście przez most na piechotę - tłumaczy J. Lampart.

Krokodyle skontrolują

Wczoraj ustaliliśmy, że sprawę bada już Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego w Rzeszowie.

- Sygnały dostaliśmy od okolicznych mieszkańców. Do tej pory nie mieliśmy jednak podstaw do ukarania przewoźnika. Kiedy kierowca zobaczył, że przy drodze stoi nasz patrol, wysadził pasażerów i zabrał ich do środka za mostem. To nie wykroczenie. Ale kontrole powtórzymy - mówi Wiesław Brzana, zastępca Podkarpackiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24