W tym miejscu kierowcy notorycznie łamią przepisy

To nic innego jak chamstwo kierowców, którzy za nic mają przepisy oraz czekających spokojnie na przejazd - denerwuje się czytelnik, który podesłał zdjęcie pokazujące jak kierowca volkswagena wjeżdża na budowane rondo przy węźle autostrady w Pawłosiowie, chociaż zakazuje tego czerwone światło sygnalizatora.
Czerwone światło zapaliło się przed dojeżdżającą do ronda ciężarówką, ale kierowca jeszcze wjechał. Jechałem za nią, więc się zatrzymałem. Po chwili z rykiem silnika wyskoczył tym volkswagenem. Był trzy samochody za mną i pognał. Z taką sytuacją spotykam się niemal codziennie - opisuje czytelnik.

Powstające przy zjeździe z autostrady koło Pawłosiowa rondo jest przejezdne tylko częściowo. Ruch odbywa się wahadłowo i jest sterowany sygnalizacją świetlną. Niestety są kierowcy uważający, że wyświetlany zakaz wjazdu ich nie dotyczy. Zdarza się, że nawet kilka samochodów wyjeżdża z kolejki oczekujących i pędzi na złamanie karku blokując wjazd stojącym po drugiej stronie.

Postawienie policyjnego patrolu sprawy nie rozwiąże, bo wtedy żaden kierowca nie wjedzie przy czerwonym świetle. Można jednak takiego kierowcę przywołać do porządku. Wystarczy tylko zrobić to, co nasz czytelnik, tylko zdjęcie z opisem sytuacji przesłać do komendy policji.

Wtedy drogówka zajmie się niezdyscyplinowanym kierowcą, a za takie wykroczenie grozi mandat od 300 do 500 zł i utrata 6 punktów.