Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o fotel

Jan Jarosz
Grupa zwolenników Jana Raby przy pustych miejscach opozycji
Grupa zwolenników Jana Raby przy pustych miejscach opozycji AUTOR
Żurawica. 21 marca Jan Raba został ponownie przewodniczącym Rady Gminy. Na stanowisko to powrócił po 6 miesiącach. Opozycja podważa legalność obrad Rady i przeprowadzonych wyborów.

Jego wyboru dokonano mimo opuszczenia sali przez 10 radnych opozycji. - W niczym nie straciły na ważności zarzuty jakie stawialiśmy Rabie we wrześniu 2001 r.. Kontrole NIK w Urzędzie Gminy potwierdziły je. Ludzie mają prawo wiedzieć, że w Urzędzie Gminy, za zgodą Raby podejmowano decyzje, które były dla nich niekorzystne - twierdzą.
Rabę na przewodniczącego Rady Gminy zgłosił Klub Samorządowy, liczący wraz z kandydatem 12 osób. Tyle, ile wynosi quorum do prowadzenie obrad i podejmowanie decyzji. 12 głosów poparcia to również tyle, ile potrzeba do powołania nowego przewodniczącego.

W tajnym głosowaniu,

21 marca Raba uzyskał 12 głosów. Tuż po wyborze powiedział: - Będę strażnikiem prawa. Wracam po sześciu miesiącach rządów pajdokracji, nękania i prześladowania ludzi. Następnie odniósł się do rządów swojego poprzednika, Romana Sałdana i popierających go radnych. Uznał, że były to rządy nacechowane brakiem kompetencji oraz poszukiwaniem na siłę nadużyć, których nie popełniono. Przypomniał, że w czasie gdy był przewodniczącym, zrealizowano wiele inwestycji.
Ponownego wyboru Raby na przewodniczącego Rady Gminy dokonano podczas obrad prowadzonych bez obecności obu wiceprzewodniczących. Wraz z protestującymi radnymi salę opuścili Jan Żmuda oraz Janina Haśkiewicz, która na wniosek 9 radnych została 21 marca ze swojej funkcji odwołana. Raba, już jako nowy przewodniczący, przedstawiając argumenty za tą decyzją powiedział m.in. że Janina Haśkiewicz wykazała się brakiem kompetencji i podpisywała dokumenty szkalujące jej kolegów.
Opozycja, po opuszczeniu sali, uznała kontynuowanie sesji za niezgodne z prawem, a wybory za nielegalne. Radni ci podkreślają, że zarzuty sprowadzania rzekomo nieuzasadnych kontroli do urzędu były tylko przejawem troski o fundusze gminy. - My znamy wyniki tych kontroli i możemy udowodnić, że szereg decyzji było podejmowanych ze szkodą dla gminy, a mieszkańcy mają prawo o tym wiedzieć - twierdzą. Na poparcie swego oświadczenia zaprezentowali pismo z rzeszowskiej delegatury NIK adresowane do radnego Franciszka Wardęgi z 28 lutego 2002 r. W piśmie tym stwierdzono m.in. że w wyniku przeprowadzonej kontroli w 2001 r. prawidłowości rozliczeń inwestycyjnych jakim było wykonanie kanalizacji sanitarnej, stwierdzono

szereg nieprawidłowości.

Polegających m.in. na przyjęciu do realizacji projektu obarczonego wadami, nielegalnym prowadzeniu inwestycji przez Społeczny Komitet Budowy Wodociągu i Kanalizacji wraz z Urządem Gminy oraz nierzetelnym rozliczeniu inwestycji. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zażądała od Urzędu Gminy w Żurawicy zwrotu nienależnie pobranej kwoty 27 tys. złotych wraz z odsetkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24