Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o życie Janka nadal trwa. Połowa pieniędzy już jest

Alina Bosak
Jan Gębski jest ojcem dwójki dzieci. To one i żona Dorota każdego dnia motywują go do walki z nieuleczalną chorobą. Ich odwaga poruszyła wielu ludzi, którzy teraz starają się im pomóc.
Jan Gębski jest ojcem dwójki dzieci. To one i żona Dorota każdego dnia motywują go do walki z nieuleczalną chorobą. Ich odwaga poruszyła wielu ludzi, którzy teraz starają się im pomóc. Archiwum Dorota Gębska
Udało się zebrać już ponad połowę kwoty potrzebnej na lek dla Janka z Łukawca. Trzeba jeszcze 140 tys. złotych.

Wspólnie pomagamy

O Janie Gębskim z Łukawca (gm. Trzebownisko) pisaliśmy dwa miesiące temu: Cała wieś walczy o Janka. NFZ odmawia mu refundacji lekarstwa.

Mężczyzna walczy z nowotworem - czerniakiem złośliwym. To choroba nieuleczalna, ale stosując nowoczesną terapię Janek może wydłużyć swoje życie. Dla jego rodziny liczy się każdy rok. Córka Julka ma dopiero 9 lat, a syn Bartek - 11.

Niestety, Janek nie kwalifikuje się do programu lekowego i musi sam zebrać pieniądze na kurację, która jest bardzo droga. To tylko 4 zastrzyki, podane w 3-tygodniowych odstępach. Jeden kosztuje aż 90 tys. zł. Trzeba więc 360 tys. zł.

Dla państwa Gębskich to gigantyczna kwota. Zachęceni przez przyjaciół i sąsiadów, postanowili, że spróbują ją zebrać. I mają już ponad połowę! To zasługa setek osób, nie tylko mieszkańców Łukawca i gminy Trzebownisko, ale także naszych Czytelnikom z całego regionu, którzy po pierwszej publikacji w Nowinach wpłacali pieniądze za pośrednictwem strony Siepomaga i na konto Cartias Diecezji Rzeszowskiej.

- Dziękujemy wszystkim, bo wsparcie płynące z każdej strony codziennie dodaje nam sił - mówi Dorota Gębska, żona Janka. - Brakuje nam jeszcze tylko 140 tys. zł. Aby kupić lek, musimy jednak mieć pieniądze na cztery dawki. Na szczęście styczniowe badania wyszły dobrze i podanie leku można było odsunąć. Czas na zebranie reszty pieniędzy mamy do następnego tomografu, czyli do końca kwietnia.

Można pomóc, jadąc na pielgrzymkę

Z pomocą koła gospodyń wiejskich, ochotniczej straży pożarnej, księży z parafii w Łukawcu i wielu innych osób, udaje się organizować akcje, z których dochód przeznaczany jest na lek dla Janka. Sprzedawany jest wiejski chleb, organizowane były kiermasze i odbył się nawet karnawałowy bal.

Teraz natomiast organizowana jest pielgrzymka do Włoch. Biorąc w niej udział również można pomóc. Pielgrzymka do Włoch z nawiedzeniem Całunu Turyńskiego odbędzie się w dniach 16-22 kwietnia i kosztuje 600 zł plus 150 euro od osoby.

W programie jest zwiedzanie takich miast, jak Wiedeń, Wenecja, Asyż, Cascia, Nursja, rzym, Orvieto i Turyn. Zainteresowani wyjazdem mogą uzyskać więcej informacji w parafii pw. Piotra i Pawła w Łukawcu (tel. 17 77 15 085, 17 77 15 086). Organizatorem wyjazdu jest Biuro Podróży Matteo Travel. Na pielgrzymkę do Włoch można zapisywać się do 15 marca. Organizator i przewoźnik cała prowizję przekażą na konto Jana Gębskiego.

- Jeśli do końca lutego nie będziemy mieć 20 zapisów, to pielgrzymka się nie odbędzie - martwi się jego żona. - Janek przeszedł grypę, ale teraz czuje się lepiej i ani on, ani my nie zamierzamy się poddawać.

Jak przekazać datek?

Janka można wesprzeć za pośrednictwem strony Siepomaga - pomoc dla Janka lub wpłacając datek bezpośrednio na konto fundacji: nr konta 55 2490 0005 0000 4530 3355 5757, z dopiskiem: Jan Gębski.

Pieniądze są zbierane również za pośrednictwem fundacji Caritas, nr konta 17 9176 1048 2001 0008 2543 0001, z dopiskiem: Jan Gębski.

Losy Janka można śledzić na stronie Facebooka - "Zbieramy na lek dla Janka".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24