Warszawa Targówek: Strzelanina na Bródnie. Nie żyje 43-latka
Warszawskie media informują o strzelaninie, do jakiej miało dojść na warszawskim Bródnie. Według informacji Gazety Stołecznej w kierunku kobiety oddano kilka strzałów z broni palnej. W wyniku ran postrzałowych zmarła. Policja potwierdza informację o śmierci.
Po godzinie 11. otrzymaliśmy zgłoszenie mówiące, że w jednym z mieszkań doszło do śmierci kobiety. Policjanci, którzy dotarli na miejsce potwierdzili tą tragiczną wieść. Nie żyje 43-letnia kobieta. W wyniku interwencji zatrzymany został 64-letni mężczyzna - informuje st. asp. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.
W zdarzeniu ucierpiał również 19-letni mężczyzna. Obecnie przebywa pod opieką lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na miejscu pracują służby pod nadzorem prokuratora.
Strzelanina na Targówku. Kulisy zbrodni
Jak informuje Stołeczna - na miejscu zdarzenia pojawiło się ok 30. policjantów, również z wydziału kryminalnego. Funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego zabezpieczają ślady. Dziennikarze mieli nieoficjalnie ustalić, że doszło do zabójstwa przy użyciu broni palnej.
Media informują również o pożarze, jaki wybuchł mniej więcej w tym samym czasie, w jakim doszło do zbrodni. Według warszawskiego oddziału "Gazety Wyborczej" spłonął samochód oraz pomieszczenie gospodarcze.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"