Od poniedziałku kilkanaście kobiet, które chciały się przebadać, odeszło z kwitkiem. W gminie Padew Narodowa w poniedziałek rozpoczęły się badania profilaktyczne Fundacji SOS Życie.
Jest to jedyna gmina w powiecie mieleckim, gdzie nie ma stacjonarnego gabinetu ginekologicznego. Panie, które chcą skorzystać z porad ginekologa mają do wyboru Mielec lub Tarnobrzeg.
Przyjazd cytomammobusu do ich gminy jest dużym udogodnieniem. Jak same mówią wizyty fundacji mobilizują do badań, bo są za darmo i na miejscu.
To badanie uratowało mi życie
Na ponad setkę kobiet, które w tym dniu odpowiedziały na zaproszenia mammograficzne kilkanaście z nich przez zakaz przeprowadzania badań w cytologicznych odeszły niepocieszone, że nie mogą zrobić obu na raz.
- Były panie, które pytały się o badanie cytologiczne. Niestety musiałyśmy im tłumaczyć, że nie możemy ich na razie wykonywać - mówi Joanna Pieróg, technik elektroradiolog w mieleckim cytomammobusie.
- W ubiegłym roku robiłam cytologię właśnie tutaj, gdyby nie to badanie nie wiedziałabym, że mam zmiany, które mogą przerodzić się w raka - mówi Helena Konieczna - Chyba opatrzność nade mną czuwała, że miałam możliwość zrobienia tego badania. Teraz nie miałabym takiej możliwości.
NFZ umywa ręce
Problem z badaniem cytologicznym w mobilnym ośrodku SOS Życie rozpoczął się pod koniec listopada ub. roku. Wtedy podkarpacki NFZ zakazał wykonywania tego typu badań, ponieważ jego zdaniem były wykonywane nielegalnie i stwarzały zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentek. Później wycofał się z tych oskarżeń tłumacząc, że tylko Ministerstwo Zdrowia może odwołać ich decyzję.
Z pytaniem o los cytomammobusów zwróciliśmy się do MZ w odpowiedzi czytamy: "(...) badanie cytologiczne może być zakontraktowane i realizowane w cytomammobusie, o ile zostanie on zarejestrowany, jako komórka organizacyjna w rejestrze zakładów opieki zdrowotnej."
I tak właśnie jest w przypadku cytomammobusu Fundacji SOS Życie. - Mobilny ośrodek jest tylko naszym narzędziem, wchodzące w skład naszej stacjonarnej poradni dla kobiet - mówi Łucja Bielec, prezes fundacji.
Sanepid nie spieszy się z decyzją
Żeby w badania cytologiczne wróciły do cytomammobusu brakuje tylko opinii Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego. I tu pojawia się problem. W mieleckiej stacji nikt nie widzi potrzeby do pośpiechu.
- Wystąpiliśmy z prośbą do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie o zajęcie stanowiska, czy w takich pojazdach może być prowadzona działalność diagnostyczna - tłumaczy Anna Babula Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Mielcu.
Jak tłumaczy Dorota Gibała, rzecznik WSSE w Rzeszowie. - W ub. środę wpłynęło do nas pismo od PPIS z zapytaniem, kto powinien zająć się wydaniem opinii w tej sprawie. Decyzja leży po stronie mieleckiej stacji. Pod koniec tego tygodnia wyślemy do Mielca odpowiedź, jakie kroki należałoby podjąć w tej sprawie - mówi Dorota Gibała.
I tak mijają kolejne dni papierkowej licytacji, a liczne grono kobiet wciąż nie może skorzystać z bezpłatnych badań.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jeżeli cytomammobus spełni podstawowe wymagania takie, jak kabina higieniczna i ciepła woda, nie ma przeszkód, aby sanepid wydał pozytywną decyzje w sprawie badań cytologicznych.
- W tym tygodniu ma być przebudowana część, w której wykonuje się badanie cytologiczne o pomieszczenie z bidetem i umywalką - dodaje Łucja Bielec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?