Widziane z bliska. Dziennikarz Nowin, Marek Bluj o piłce nożnej i... skokach narciarskich

Chłopak z Dydni, po czterech latach sportowego niebytu, zagrał va banque. Niewielu, jak on, zdecydowałoby się na podobny krok. Konkurencja jest ogromna. Twierdzi, że nie interesują go tylko starty w małych zawodach. Marzy o czymś dużym. A przecież wszystko zaczyna się od marzeń. Wiem, bo go znam, że ma charakter. Leć, Adam, leć. Że z najlepszymi życzeniami dla skoczka, który pierwsze kroki stawiał w Zakuciu Zagórz, powtórzę za Krzysztofem Miklasem, komentatorem TVP, powiedzenie, które przeszło do historii, a które wykrzyczał kilka lat temu z zachwytu nad skokami Adama Małysza. Wiem, że Ruda nigdy nie będzie Małyszem. Nie zostanie mistrzem świata, choć ma talent i zapowiada mocną pracę. Może uda mu się znaleźć się w czołówce mistrzostw Polski. Życzę żeby miał swoje pięć minut na wielkiej imprezie; może na kultowej Wielkiej Krokwi. I żeby się nie poddawał, kiedy wiatr mu na progu w oczy mocno zawieje. Adamie, leć daleko. Najdalej, jak dasz radę. Masz coś także sobie do udowodnienia. Masz dopiero 23 lata. Nie tylko Dydnia trzyma kciuki.

Nie ukrywam zachwytu nad akcją kibiców Resovii „#CzasWracaćDoDomu”. Gratulacje. To świetny pomysł, bo na Hetmańskiej na meczach „Pasów”nigdy nie było takiej atmosfery, jak na W22. Zresztą, nie ma jak u siebie. Resovia zasługuje, jak mało który klub na swój nowoczesny stadion. Z dnia na dzień rośnie liczba darczyńców i konto akcji. Po dziewiątym tygodniu zbiórki było blisko 180 000 złotych. Patronat nad akcją objęło miasto Rzeszów. „Swoje” krzesełka wykupili prezydent Tadeusz Ferenc i wiceprezydent Stanisław Sienko. Wszystko odbywa się przy otwartej kurtynie. Kto następny? Naprawdę warto. Może kibice innych klubów też wpadną na podobny pomysł, że można pomóc swojej drużynie. Przykład daje Resovia. Brawo!

ZOBACZ TEŻ: Wiemy jak będą wyglądać trybuny i szatnie Resovii