Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska. Siarczyste mrozy i... Puchar Polski

Marek Bluj
Marek Bluj, dziennikarz "Nowin".
Marek Bluj, dziennikarz "Nowin". Archiwum
30 lat Rzeszów czeka na zdobycie przez siatkarzy Resovii Pucharu Polski. Zmieniały się drużyny, trenerzy, kibice, ale chęć zdobycia tego trofeum wciąż była ogromna. Zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy resoviacy mają drużynę na medal.

Podopieczni trenera Andrzeja Kowala sięgali po mistrzostwo Polski, wojowali w europejskich pucharach, ale Puchar Polski jest dla nich, jak zaczarowany. Wydawało się, że znajduje się na wyciągnięcie ręki, a tymczasem zdobywali go najwięksi rywale naszej drużyny, która musiała obejść się smakiem. 30 lat tęsknoty za pucharem już chyba wystarczy, czas najwyższy, aby nasz zespół przywiózł go do Rzeszowa, bo choć trofeum to nie jest już tak ważne jak kiedyś, to jednak jego prestiż jest wciąż bardzo duży, a zdobycie go to bardzo honorowa sprawa. Zwłaszcza w takim klubie, jak Asseco Resovia, który ma ambicje i wśród celów na ten sezon postawiła sobie zdobycie Pucharu Polski.

Turniej finałowy rozegrany zostanie w sobotę i niedzielę we wrocławskiej Hali Stulecia, gdzie zapewne zameldują się najwięksi gracze Zaksa, Skra i Jastrzębie. Aby do Wrocławia pojechać resoviacy muszą pokonać w środę na Podpromiu Lotos Trefl Gdańsk. Wierzę, że dadzą radę. Potem będzie Skra, a w finale Zaksa. Trzeba wygrać z każdym.

30 lat temu, kiedy Resovia zdobyła Puchar Polski po raz trzeci i jak na razie ostatni, turniej finałowy odbył się w Lesznie. W decydującym meczu rzeszowski zespół pokonał gładko Czarnych Radom. Tak, jak teraz, również wówczas trzymały tęgie mrozy. Team znad Wisłoka, nie bez problemów dotarł do Leszna. Grał bowiem w Bukareszcie z Dinamem pierwszy mecz o awans do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Jak powiedział mi Jan Such ówczesny trener Resovii, ze względu na straszliwe mrozy cała ekipa z Rzeszowa siedziała na lotnisku w Bukareszcie dzień dłużej. Na sali odpraw było minus 3 stopienie i szkoleniowiec postawił zawodnikom dla rozgrzewki koniak. Na lotnisku w Warszawie czekał na nich autokar z kocami, bo w Polsce było również lodowate zimno. - Życzę Andrzejowi, aby jak my 30 lat temu, w tych mroźnych dniach, zdobył z Resovią Puchar Polski - mówi Such. Podpisuję się pod tymi życzeniami obiema rękami, choć mrozu mam już dość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24