Wisłok przywiózł zaliczkę z Kęt

O miejsca 1-4
KĘCZANIN KĘTY - WISŁOK STRZYŻÓW 1:3 (23:25, 25:23, 21:25, 21:25) i 3:2 (23:25, 25:22, 21:25, 25:23, 15:11)

Stan play-off: 1-1

WISŁOK: Wilk, P. Podpora, Włodyka, Soja, Krzysiak, Kusior, J. Podpora (libero) oraz Armata, Kaniecki.

Wisłok nie był faworytem tej potyczki, gdyż w rundzie zasadniczej dwukrotnie uległ Kęczaninowi. - O tamtych meczach już zapomnieliśmy, teraz jest play-off - odgrażał się Piotr Podpora, trener Wisłoka. I miał słuszność.

W pierwszym meczu strzyżowianie byli zespołem zdecydowanie lepszym. Kęczanin tylko w drugim secie, po serii świetnych zagrywek, okazał się lepszy, w pozostałych dominowali strzyżowianie, którzy przewagą kilku piłek kontrolowali przebieg partii.

Sytuacja powtarzała się również w niedzielę, przynajmniej w pierwszych setach. Znów lepsi byli zawodnicy z Podkarpacia, ale gdy tylko gospodarzom zaczęła wchodzić zagrywka, to Kęczanin zyskiwał przewagę. W czwartym secie walka była bardzo wyrównana, a emocje dały się we znaki. Strzyżowianie nie wytrzymywali i za dyskusję z arbitrami otrzymali dwie żółte kartki. To przesądziło o wygranej Kęczanina w tym secie. W tie-breaku gospodarze znów lepiej zagrywali i choć Wisłok zniwelował stratę z początku partii, w końcówce to Kęczanin był lepszy.

Wanda Kraków - Czarni Radom 3:0 (25:22, 25:18, 25:14) i 3:0 (25:17, 25:18, 25:17)