Wisłok Wiśniowa na remis z Wiązownicą [ZDJĘCIA]

- Był to typowy mecz walki, w którym obie drużyny stworzyły sobie bardzo mało sytuacji. Wynik remisowy jest jak najbardziej sprawiedliwy. Goście dysponują bardzo dobrym zespołem, my mamy problemy ze składem, kilku zawodników wyjechało poza granicę kraju, kilku jest kontuzjowanych i cieszymy się ze zdobytego „oczka” – powiedział prezes Wisłoka Eugeniusz Niemiec.

Najlepszą okazję do zdobycia gola miał w końcówce meczu bardzo aktywny Waldemar Złotek. Obrócił się w polu karnym, oddał strzał z 7 metrów, lecz minimalnie nad poprzeczką. Wcześniej sytuacje miał Kacper Sokołowski i Złotek, jednak ich uderzenia mijały bramkę Wiązownicy. Dla gości najlepszą okazję zaprzepaścił Marek Soczek.

Gospodarze zastawili nieudany „ofsajd” i pomocnik Wiązownicy znalazł się sam przed Dawidem Kaszubą, jednak futbolówka odbiła mu się od ręki i arbiter przerwał grę. – Remis jest sprawiedliwy, nie było klarownych sytuacji. Jeśli już coś się działo pod bramką to bardziej z przypadku. W pierwszej połowie graliś my nieźle, w drugiej gorzej to wyglądało – dodał grający trener Wiązownicy Valerij Sokolenko.

Wisłok: Kaszuba – Wolański (68 Zimny), Kopeć (62 Sokołowski), Maik ż, Kuta, S. Boruta, Stanisz, Borowczyk, Kozubek, Guzek, Złotek. Trener Krzysztof Korab.

Wiązownica: Michałowicz – Bartnik ż, Świst, Sokolenko, Dziedzic – Halejcio (85 Kubas), Rop, Fedor (80 Michalik), Gwóźdź, Soczek – Daniel (75 Pawlak). Trener Valerij Sokolenko.

Sędziował Koza (Dębica). Widzów 100.

TopSportowy24 - sportowy przegląd tygodnia