Wisłoka Dębica bezbramkowo zremisowała z Avią Świdnik

Mecz był dość nudny. Ciekawe akcje sporadycznie gościły pod bramkami obu zespołów, a gra toczyła się raczej w środkowej części boiska.

Lepsze wrażenie sprawiali goście, ale nie wiele z tego wynikało. Choć popełniali mniej błędów i częściej atakowali, sytuacji bramkowych mieli może ze dwie.

Wisłoka grała defensywnie i ograniczała się do posyłania długich piłek w kierunku osamotnionego w ataku Bartosza Zołotara.

Ten jednak nie mógł wiele zdziałać przeciw trójce solidnych obrońców ze Świdnika. Dopiero w końcówce pierwszej połowy Zołotar uzyskał wsparcie od kolegów. Dwukrotnie groźnie strzelał głową i z wolnego Mariusz Wolański, ale pierwszy strzał obronił golkiper Avii, a drugi poszybował minimalnie nad poprzeczką. W dobrej sytuacji był też Michał Wolański, lecz strzelał bardzo nieprecyzyjnie.

Po przerwie gra nieco przyspieszyła, ale wciąż nic specjalnego się nie działo. Ze strony Wisłoki strzelali wprowadzony Zołotar i Michał Wolański, ale albo pudłowali, albo bronił Mazur.

Dwie stuprocentowe okazje zmarnowała Avia w dogodnych sytuacjach byli napastnicy Bartłomiej Mazurek i Krzysztof Burak, lecz Dydo nie dał się zaskoczyć.

WISŁOKA DĘBICA - AVIA ŚWIDNIK 0-0

WISŁOKA: Dydo - Bielatowicz, Konrad, Pokrywka, Pyskaty - M. Kantor, Mądro (74. Zych), Kędzior, Michał Wolański (87. Rokita), Mariusz Wolański (57. Barycza) - Zołotar (90. Panek).

AVIA: Mazur - Kleszcz, Orzędowski, Grzegorczyk, Kubiak - Muszyński (80. Michalczyk), Pranagal, Kamiński, Ruszecki - Mazurek, Haban (63. Burak).

SĘDZIOWALI Grzegorz Wnuk oraz Grzegorz Kisielewicz i Krzysztof Cich (Leżajsk). ŻÓŁTA KARTKA: Barycza, WIDZÓW 500.

Więcej w poniedziałkowych Nowinach