Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisłoka Dębica podzieliła się punktami ze Stalą Sanok

Sławomir Oskarbski
Ostatnie miłe chwile dębiczan w meczu ze Stalą. Po drugim golu „kołyska” biało-zielonych dla byłego kolegi z drużyny Sławomira Kantora, któremu urodziło się dziecko.
Ostatnie miłe chwile dębiczan w meczu ze Stalą. Po drugim golu „kołyska” biało-zielonych dla byłego kolegi z drużyny Sławomira Kantora, któremu urodziło się dziecko. SŁAWOMIR OSKARBSKI
Stal w ostatnich latach z Wisłoką nie przegrywała i ta tradycja została podtrzymana, chociaż sanoczanie przegrywali w Dębicy już 0-2.

Pierwsza bramka padła dość nieoczekiwanie. Z prawej strony piłkę przed bramkę posłał Bartosz Zołotar i wydawało się, że futbolówka padnie łupem Łukasza Psiody. Tymczasem piłka wytoczyła się bramkarzowi gości z rąk i Tomasz Barycza wepchnął ją do siatki.

Chwilę wcześniej doskonałej okazji nie wykorzystał Fabian Pańko, którego uderzenie z kilku metrów w ostatniej chwili zblokował Mateusz Rzucidło. Barycza kilka minut po tym, jak pokonał Psiodę, o mało nie zaliczył asysty... dla Stali.

Dębiczanin usiłując przerwać akcję gości, pechowo zagrał piłkę wprost pod nogi Rafała Nikodego, który stanął oko w oko z bramkarzem miejscowych. Bartłomiej Dydo wygrał ten pojedynek.

Tuż po przerwie Dawid Kijowski podciął w polu karnych odwróconego tyłem do bramki Mateusza Kantora i sędzia wskazał na "wapno". Chwilę potem zrobiło się już 2-0 i to chyba uśpiło czujność dębiczan. Jeszcze na dobre nie przestali się cieszyć z podwyższenia wyniku, a już musieli wyciągać piłkę z własnej siatki.

Wprawdzie szybko próbował zrewanżować się Barycza, strzał którego Psioda bronił na raty, ale wyrównujący gol wisiał na włosku. Goście niemal seryjnie wykonywali rzuty wolne i różne i wreszcie w zamieszaniu po jednym z kornerów zdobyli drugiego gola.

Chwilę potem dębiczanie wyszli z błyskawiczną kontrą. Zołotar zagrał do Kantora, ten uderzył obok bezradnego Psiody, ale piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. W końcówce szansę na swojego drugiego gola zmarnował Piotr Spaliński, który po centrze Daniela Niemczyka z bliska nie trafił w światło bramki.

WISŁOKA DĘBICA - STAL DOM-ELBO SANOK 2-2 (1-0)

1-0 Barycza (25), 2-0 Mądro (48-k.) 2-1 Spaliński (50), 2-2 Niemczyk (78).

WISŁOKA: Dydo - Bielatowicz, Konrad, Rzucidło, Pyskaty - Barycza (60. Wolak), Kędzior (16. Mariusz Wolański), Pokrywka, Mądro, Zołotar - Kantor.
STAL: Psioda - Kijowski (62. Chudziak), Sumara, Jaracz, Zajdel - Kosiba (53. Tabiasz), Węgrzyn, Kuzicki, Borowczyk - Pańko (46. Spaliński), Nikody (46. Niemczyk).
SĘDZIOWALI Andrzej Zwierzchowski oraz Paweł Charchut i Mieszko Sobczak (Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Mądro - Jaracz, Borowczyk, Zajdel. WIDZÓW 500 (w tym 50 z Sanoka).

Noty dla zawodników i wypowiedzi w poniedziałek w Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24