Burmistrz Paweł Wolicki tłumaczy, że oprócz plakatów, czy organizowania dni otwartych krakowskiej uczelni, stypendia będą kolejną formą promocji wydziału w Dębicy.
- Jeśli ktoś zastanawia się, czy studiować w Krakowie czy w Dębicy, to przydałoby się kilka zachęt do wybrania naszego miasta. Stypendia to jedna z nich - mówi Wolicki.
200-300 zł miesięcznie
Na razie nie wiadomo, ile będzie wynosić stypendium. Zależy to od tego, ilu maturzystów rozpocznie studia w Dębicy. Wielkość finansowej zachęty będzie też zależeć od tego, ile sąsiednich gmin pójdzie śladem miasta i dorzuci się do puli na stypendia. Wstępne założenia są takie, żeby studenci pierwszego roku dostawali około 200-300 zł miesięcznie. Otrzymanie stypendium samorządowego nie zamyka żakom drogi do starania się o inne stypendia.
Można przeżyć pół miesiąca
- Takie stypendia to świetny pomysł. Taka kwota pozwala przeżyć nawet pół miesiąca. Myślę, że dzięki stypendiom zainteresowanie studiami w Dębicy znacznie wzrośnie - cieszy się Jarosław Matusik ze stowarzyszenia studentów "Awangarda" w Dębicy.
Jednak nie wszystkim podoba się fundowanie stypendiów przez miasto.
Są i wątpliwości
- Wpłacając te pieniądze na konto Uniwersytetu Ekonomicznego, nie mamy pewności, że one zostaną u nas w mieście - argumentował radny Zbigniew Kochanowski przed głosowaniem w sprawie stypendiów. - Jeśli już przekażemy te pieniądze uniwersytetowi, to musimy wywrzeć presję na rektorze, żeby były one wydane na naszą dębicką młodzież.
Ostatecznie głosami 13 radnych podjęto uchwałę o przekazaniu pieniędzy na stypendia.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?