Władze Jarosławia chcą zagospodarować część dworca PKP

Wybudowany w latach 70. budynek dworca kolejowego jest w opłakanych stanie. Pomimo, że obecnie nasz narodowy przewoźnik remontuje wiele dworców, ten jarosławski nie doczekał się zainteresowania. Jakiś czas temu pojawiły się nawet plany, aby wyburzyć go i wybudować nowy, o wiele mniejszy. Część jarosławian zaprotestowała. PKP stwierdziła, że budynek mógłby pozostać, gdyby np. samorządy chciały zagospodarować część powierzchni i dokładać się do kosztów utrzymania.
Żadna gmina nie wyraziła zainteresowania.

Inicjatywę wykazało za to miasto.
- Interesuje nas 650 metrów kw. powierzchni, czyli około połowy z górnej kondygnacji. Wysłałem w tej sprawie pismo do odpowiedniej spółki PKP  - mówi Andrzej Wyczawski, burmistrz Jarosławia. Dolną część wykorzysta PKP.

 Chcą uratować dworzec
Wstępne plany na zagospodarowanie „miejskiej” części dworca już są. Mogłyby być tam ulokowane punkt informacyjny, straż miejska, centrum monitoringu. Rozważane jest także przeniesienie któregoś wydziału Urzędu Miejskiego lub siedziby jednostki miejskiej.
- Zależy nam na tym, aby ten dworzec uratować. Widziałem wyremontowane, tego typu dworce w Polsce. Wyglądają świetnie – mówi Wyczawski.
Miasto chce również przejąć plac przed stacją. Obecnie jest tutaj płatny parking. Teren należy do PKP Nieruchomości. Osobie dzierżawiącej działkę umowa najmu kończy się w sierpniu przyszłego roku.
- W przyszłorocznycm budżecie miejskim będą pieniądze na wykup tego terenu – zaznacza burmistrz.