Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Krosna łączą przedszkola ze szkołami

Ewa Gorczyca
Przedszkole nr 2 kilka lat temu dostało imię Króla Maciusia Pierwszego. Rodzice twierdzą, że dzieci mają tu bardzo dobre warunki i nie spodobał się pomysł włączenia przedszkola do pobliskiego zespołu szkół.
Przedszkole nr 2 kilka lat temu dostało imię Króla Maciusia Pierwszego. Rodzice twierdzą, że dzieci mają tu bardzo dobre warunki i nie spodobał się pomysł włączenia przedszkola do pobliskiego zespołu szkół. Fot. Tomasz Jefimow
Miejskie przedszkola tracą samodzielność. Władze Krosna uznały, że lepszym rozwiązaniem będzie włączenie ich do najbliższej szkoły. Takie decyzje zapadły już co do czterech przedszkoli.

Pomysł zaakceptowali radni - podjęta w tej sprawie uchwała wchodzi w życie od nowego roku szkolnego. Przedszkole Miejskie nr 4 utworzy zespół szkół ze SP nr 6, przedszkole nr 1 - ze SP nr 4, przedszkole nr 3 - ze SP nr 8 a przedszkole nr 2 - ze SP nr 10 i gimnazjum przy ul. Krakowskiej.

Dzieci zostają u siebie

- To nie oznacza, że kilkulatki będziemy przenosić do szkół - zapewnia wiceprezydent Bronisław Baran. - Przedszkola pozostaną w swoich budynkach i dla dzieci nic się nie zmieni. To zmiana organizacyjna. Przede wszystkim usprawni zarządzanie i prowadzenie obsługi finansowo-księgowej dla przedszkoli. Lepiej można będzie wykorzystać bazę: boiska, place zabaw, komputery, biblioteki, wolne pomieszczenia. Będą mogły służyć zarówno uczniom jak i przedszkolakom.

Korzyści z łączenia

Władze miasta wyliczają też inne dobre strony polączenia szkół z przedszkolami: oszczędność kosztów, możliwość ubiegania się o fundusze z resortu oświaty, większa pewność pracy dla zatrudnionych nauczycieli. A także ochrona przedszkoli przed likwidacją, gdy liczba dzieci spadnie poniżej 70.

Według wiceprezydenta Barana, taka koncepcja, jaka wprowadza teraz miasto, odpowiada reformie.

- Za trzy lata w przedszkolach zostaną tylko 3, 4 ,5 - latki. Przejście sześciolatków do szkoły będzie płynne - mówi.

Rodzice: nam się to nie podoba

Jednak nie wszyscy rodzice byli przekonani co do słuszności łączenia przedszkoli i szkół. Jeszcze przed podjęciem decyzji przez radnych, petycję do prezydenta wystosowali rodzice z przedszkola nr 2 na os. Tysiąclecia. Argumentowali, że wspólnie z dyrektorem troszczą się o budynek, mają zaufanie do personelu a ich dzieci dobrze się czują w przedszkolu.

- Nie chcemy, aby nasze pociechy zostały przyporządkowane jednej konkretnej szkole.

Boją się agresji

Rodzice obawiali się też, że za jakiś czas dzieci będą musiały opuścić swój budynek. W zespole szkol, do którego zostało włączone przedszkole, znajduje się nie tylko podstawówka, ale i gimnazjum.

- Przeniesienie tam przedszkolaków jest dla nas nie do przyjęcia. Boimy się aktów agresji i przemocy wobec naszych dzieci, które nie są przygotowane do funkcjonowania w takim środowisku - mówili rodzice.

- Rozmawiałem z rodzicami, przedstawilem im sytuację i tłumaczyłem ze nie ma takiego zagrożenia - dodaje wiceprezydent Baran.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24