Władze Pilzna szukają inwestora, który wybuduje ośrodek termalny

Władze samorządowe szukają inwestora, który zdecydowałby się na to przedsięwzięcie. W Pilźnie i jego okolicach wykonano kilka odwiertów, które potwierdziły występowanie gorących wód. Można je wykorzystywać.

Po odpowiednim rozcieńczeniu używano by je w basenach leczniczych, rehabilitacyjnych czy rekreacyjnych, natryskach lub wannach do kąpieli. Dobroczynne właściwości pilźnieńskich wód to nie tylko wysoka temperatura (50-70 stopni Celsjusza w złożu), ale ich skład chemiczny.

Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie przeprowadzili badania, z których wynika, że wody to wysokozmineralizowane solanki chlorkowo-wapniowe o podwyższonej zawartości składników leczniczych: jonów jodkowych, kwasu metakrzemowego i siarkowodoru. Wodę geotermalną wykorzystywano by też do ogrzewania budynków ośrodka oraz do przygotowywania ciepłej wody użytkowej.

- Uruchomienie takiego ośrodka termalnego z pewnością przyczyniłoby się do rozwoju gminy i utworzenia nowych miejsc pracy - wyjaśnia Ewa Gołębiowska, burmistrz Pilzna. - Kompleks z jednej strony mógłby się stać jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych regionu, a z drugiej byłby także ośrodkiem wczasowo-leczniczym.

W swoim opracowaniu eksperci z AGH wyliczyli, że koszt przygotowania samej tylko instalacji geotermalnej to ok. 6,5 mln zł. Inwestycja powinna się zwrócić po 10 latach. Obliczenia te pewnie trochę się zdezaktualizowały, bo wykonane były w 2009 r. W dodatku dotyczą one tylko instalacji geotermalnej, a nie ośrodka termalnego, w którym można by organizować leczenie pobytowe, leczenie ambulatoryjne, wczasy lecznicze, rekreację czy zajęcia wychowania fizycznego dla uczniów okolicznych szkół.