Władze Ustrzyk Dolnych: wycinka drzew wzdłuż ulicy Bełskiej to konieczność

Na Bełskiej będzie też zmiana ruchu kołowego, prawdopodobnie na jednokierunkowy.

Na długości kilkuset metrów rosną głownie lipy i topole. Przy większym wietrze ich gałęzie spadają z hukiem na ulicę i chodnik, przy których mieści się m.in. starostwo powiatowe, sklepy i restauracja.

- Tak dalej być nie może, bo kiedyś stanie się coś złego - mówi Jacek Przybyła, wiceburmistrz Ustrzyk Dolnych. - Wytniemy topole, ale w zamian w wybranych miejscach posadzimy niskopienne iglaki oraz krzewy.

Dopiero wtedy magistrat przystąpi do położenia nowego chodnika z kostki brukowej. Ale to nie koniec zabiegów na Bełskiej. Obecnie ruch samochodowy odbywa się tam dwukierunkowo, lecz swobodne mijanie się aut graniczy często z cudem, bo wiele z nich parkuje wzdłuż ulicy (jedyny parking jest przy restauracji "Myśliwska", jednak zajęty głównie przez samochody pracowników starostwa i klientów restauracji).

- Jezdnia jest wąska, była dobra 20 lat temu, ale nie teraz, dlatego najpewniej trzeba będzie wprowadzić na niej ruch jednokierunkowy - wyjaśnia wiceburmistrz Przybyła. - Oczywiście po wcześniejszej konsultacji z policją i służbami drogowymi.
W centrum Ustrzyk Dolnych prowadzone są lub wkrótce będą także inne porządki.

Kilka dni temu wycięto liściaste drzewa przy głównym placu zabaw dla dzieci.

- Musieliśmy je nie tylko ściąć, lecz także wykorzenić ze względu na planowaną przebudowę chodnika - informują w magistracie. - Niektóre drzewa niebezpiecznie przechylały się w stronę huśtawek, więc nie mogliśmy dłużej czekać...
Przy ogródku jordanowskim zostaną nasadzone inne drzewka, a także zmienione ogrodzenie. Zamiast istniejącego z metalowych barierek ma powstać naturalny żywopłot - bardziej estetyczny, a przy okazji chroniący dzieci przed kurzem z przyległych ulic: 29 Listopada, Sikorskiego i Szkolnej.