Rzeszów, ulica Kościuszki, w jednym z działających tu punktów handlowych - budka, oznaczona jako kantor wymiany walut. Nie ma do niej dostępu „z ulicy”, klient musi najpierw wejść do sklepu.
W nocy z soboty na niedzielę nieznani wciąż sprawcy dostali się do wnętrza przez wykutą w murze ścianę i z kasy pancernej ukradli ok. 800 tys. zł, jak podało radio RMF. Policja nie potwierdza wysokości sumy, ale określa ją, jako „znaczną”.
W miniony poniedziałek wczesnym popołudniem w sąsiednim sklepiku można było zobaczyć ekipę remontową, która wykonywała jakieś prace przy ścianie rozdzielającej ten lokal od punktu, w którym mieści się kantor. To sugeruje, że sprawcy właśnie tędy dostali się do środka.
- Mogę potwierdzić, że do takiego zdarzenia doszło, o czym policja została powiadomiona w poniedziałek o godz. 9:30 - informuje podinsp. Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Na miejscu zdarzenia pracowała policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza. Prowadzimy swoje czynności procesowe i operacyjne w tej sprawie w celu ustalenia sprawców. Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszowa będzie prowadziła śledztwo. O szczegółach tych działań nie będziemy się wypowiadać.
Właściciel kantoru uprzejmie, ale stanowczo odmówił rozmowy na temat włamania. Przyznał, że sytuacją jest już zmęczony, a tym bardziej doniesieniami medialnymi, które - co podkreślił - dalekie są od prawdy.
We wtorek na profilu FB pana Roberta pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym widać dwie postacie, przy czym druga ma na głowie kaptur. I niewiele więcej, bo obraz jest fatalnej jakości technicznej.
„Włamanie do Kantoru Wymiany Walut w Rzeszowie w nocy 1.10/2.10 w godzinach 0,15, jeżeli ktoś mógłby zidentyfikować sprawców po krótkim filmie z monitoringu proszę o kontakt (...) Za udzielenie informacji pomocnej w schwytaniu sprawców czeka nagroda” - napisał na profilu pan Robert.
W poście proszono o kontakt z Komendą Policji w Rzeszowie lub z podanym numerem telefonu.
Policja nic nie wie o nagrodzie
- Nam nic nie wiadomo o żadnej nagrodzie, którą wyznaczył sobie pokrzywdzony - zapewnia podinsp. Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Po niespełna dobie od pojawienia się na FB dostęp do postu pana Roberta został zablokowany.
- Nie mamy żadnej rejestracji tej sprawy, nie dostaliśmy z policji ani akt, ani żadnej pisemnej informacji - powiedziała nam Katarzyna Drupka, zastępca Prokuratora Rejowego dla Miasta Rzeszów. - Zapewne policja prowadzi czynności, jeśli nie było zatrzymań na miejscu, to protokoły z działań policyjnych dotrą do nas z opóźnieniem kilku - kilkunastu dni.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"