Mieszkający w pobliżu fermy powiadomili policję o dymie i okropnym fetorze. Na prośbę funkcjonariuszy, właściciel zmuszony był zakończyć spalanie. Jak tłumaczył, podczas upałów w ostatni weekend padło mu prawie 200 kur, a żadna ze specjalistycznych firm nie podjęła się utylizacji. Właściciel kurzej fermy śmierdzącego problemu postanowił pozbyć się na własną rękę.
- Teraz musimy zbadać, czy w ogóle doszło do naruszenia prawa, a jeśli tak, to w jaki sposób. Sprawdzimy, czy właściciel faktycznie kontaktował się z firmami utylizacyjnymi. Poprosimy też o opinię powiatowego inspektora weterynarii - mówi mł. asp. Mariusz Stanio z łańcuckiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]