Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wniosek o upadłość sanockiego Autosanu wpłynął do sądu

Ewa Gorczyca
Autosan
Dziś po południu dokument wpłynął do wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Krośnie. Jak się dowiedzieliśmy, wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej złożył w sądzie sam dłużnik.

Spełnia się czarny scenariusz dotyczący fabryki, która od dłuższego czasu boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Jedna z najstarszych firm na Podkarpaciu, zakład z ponad 181-tradycją, stanęła na progu upadłości.

Walka o ratowanie firmy trwała do ostatniej chwili. Ponad 500-osobowa załoga wierzyła, że znajdą się fundusze na wsparcie produkcji. Jeszcze w tym miesiącu zarząd prowadził negocjacje z potencjalnymi inwestorami.

Wczoraj okazało się, że zadłużenie firmy, której głównym akcjonariuszem jest Grupa Kapitałowa Sobiesław Zasada SA, nie pozwala na kontynuowanie jej działalności.

Pracownicy są w szoku, jeszcze nie do wszystkich dotarła informacja. Wiedzieli wcześniej tylko tyle, w piątek zakład nie pracuje. Dostali polecenie, by wziąć na ten dzień urlop.

- Dziś w południe rozmawiałam z prezesem Gaikiem, przed jego wyjazdem do Krakowa na spotkanie Danutą Piskorz, przewodniczącą Rady Nadzorczej - powiedziała nam Ewa Latusek, szefowa "Solidarności" w Autosanie. - Nic nie wskazywało na to, że zostanie złożony wniosek o upadłość. Z Krakowa miał do mnie dzwonić, jakie decyzje zapadły. Ciągle czekam na ten telefon, bo oficjalnie nic nie wiemy. Miałam nadzieję, że pani prezes wydobędzie pieniądze potrzebne zakładowi choćby spod ziemi - dodaje rozczarowana.

W poniedziałek prezes miał się spotkać z załogą i poinformować o decyzjach.

- Wprawdzie już na początku września prezes Gaik mówił, że przygotowuje wniosek o upadłość, ale do samego końca mieliśmy nadzieję, że nie trafi on do sądu. Przykro nam, że to od dziennikarzy a nie od zarządu dowiadujemy się o sytuacji Autosanu - mówi Ewa Latusek.

Zgodnie z procedurą, sąd ma miesiąc na rozpatrzenie wniosku. - Zadecyduje, czy są przesłanki do ogłoszenia upadłości czy też wniosek oddalić - mówi Artur Lipiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie.

Do czasu zakończenia postępowania sąd może też - jeśli uzna to za konieczne - ustanowić tymczasowego nadzorcę majątku.

Zakład zalega pracownikom wypłaty. Za pół czerwca i lipca, sierpień. Teraz dojdzie wrzesień. - Nie zdziwię się, jeśli w poniedziałek wszyscy pójdą do sądu o należne wynagrodzenia - dodaje szefowa związku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24