Wójcicka poza kadrą

W Erfurcie przez dwa tygodnie trenowali członkowie kadry olimpijskiej "Turyn 2006" (m.in. Witold Mazur ze Zrywu Sanok) oraz kadry młodzieżowej C, czyli do lat 23 (wśród nich Robert Kustra z Górnika i Piotr Bluj ze Zrywu). Wójcicka, wychowanka Górnika, jedyna olimpijka rodem z Sanoka, do sezonu przygotowuje się na własny koszt.

Przez kilka dni usiłowaliśmy się z nią skontaktować, ale bezskutecznie. Udało się porozmawiać z jej mężem, zakopiańczykiem Michałem Trzebunią. - Wieści od Kasi mam dobre. Pod okiem nowego trenera, Krzysztofa Niedźwieckiego, pracuje jej się znakomicie, co potwierdzałby wynik 4.20 na trzy kilometry. Świetne niemieckie panczenistki przygotowujące się do mistrzostw kraju miały zbliżone rezultaty. Słynna Gunda Niemann osiągnęła czas tylko o sześć sekund lepszy. Katarzyna nie ma kłopotów zdrowotnych, jest zmobilizowana i chce udowodnić, że pozostawienie jej poza kadrą nie było sprawiedliwą decyzją - mówi Trzebunia.

Wójcicka wypełniła minimum Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego na zawody Pucharu Świata. Wystartuje w nich w Erfurcie (15-16 listopada) i w Heerenveen w Holandii (21-23 listopada). Przez dobre występy w PŚ pani Katarzyna chce dotrzeć do kadry olimpijskiej. - Ma postawiony warunek: jeśli uzyska dobre wyniki w Pucharze, będzie objęta przygotowaniami olimpijskimi i otrzyma zwrot kosztów przygotowań - wyjaśnia Grzegorz Wysocki, wiceprezes ds. szkolenia PZŁS.

Wcześniej niż Wójcicka w PŚ wystartują Paweł Zygmunt i Witold Mazur, którzy wystąpią na ianugurację cyklu w norweskim Hamar (8-9 listopada). Na zawodach kontrolnych w Erfurcie sanoczanin w biegu na 1500 m uzyskał wynik 1.56,2, zaś na 5000 m - 6.51,3. - Jak na początek sezonu, są to bardzo obiecujące rezultaty, bliskie rekordom życiowym Witka - ocenił prezes Wysocki.
Blisko "życiówek" był także Robert Kustra (4.08,01 na 3 km i 39,96 na 500 m). Za to Piotr Bluj poprawił swój najlepszy wynik, uzyskując w biegu na 3 km rezultat 4.12,3.
W poniedziałek nasi kadrowicze przenieśli się na tor w niemieckim Inzell.