Wprowadzać u nas walutę euro, czy nie

Okazuje się, że stosunek Polaków do wprowadzenia euro uległ niewielkiej poprawie.

Co mówią badania
Tak w każdym razie wynika z grudniowego, szóstego numeru "Monitora opinii publicznej na temat euro w Polsce", opublikowanego przez Ministerstwo Finansów. Odsetek zwolenników euro wzrósł o 2 pkt. proc. do 32 proc., odsetek przeciwników spadł o 3 pkt. proc. do 55 proc.
Badanie zostało przeprowadzone przez Ipsos Sp. z o.o. w dniach 16-21 października 2014 r. na zlecenie Ministerstwa Finansów .
Są też inne badania. Otóż, 49 proc. badanych przez TNS Polska uważa, że kiedyś,. A więc wcześniej lup później, Polska powinna przyjąć euro. Przeciw przyjmowaniu kiedykolwiek wspólnej waluty opowiedziało się 40 proc. respondentów.
Fakt pozostaje faktem, że badania opinii publicznej pokazują, iż większość wyborców nie popiera przyjęcia euro, ponieważ widzieli, co w ostatnich latach stało się z zadłużonymi gospodarkami niektórych krajów tej strefy, takimi jak Grecja i Irlandia.
Natomiast, prezes NBP Marek Belka ocenia, że w obecnej sytuacji międzynarodowej wchodzenie do strefy euro byłoby dla nas bardzo ryzykowne.
Faktem jest, że prezydent Bronisław Komorowski, minister finansów Mateusz Szczurek i prezes Banku Centralnego Marek Belka powiedzieli nie tak dawno, że wejście do strefy euro powinno być tematem dyskusji po wyborach parlamentarnych, które odbędą się jesienią 2015 roku.
Nowe zainteresowanie wejściem przez Polskę do liczącej 19 krajów strefy euro wydaje się być reakcją na rosyjską aneksję części terytorium graniczącej z Polską Ukrainy - oceniają eksperci.

Potrzebna zmiana Konstytucji
Polscy ekonomiści są zdania, że kraj spełnia już dwa techniczne kryteria niezbędne do wejścia do strefy euro, a dwa pozostałe, dotyczące deficytu budżetowego i wejścia do tzw. węża walutowego ERM-2, pozostają stosunkowo łatwe do spełnienia.
Jakie kryteria nalezy spełnić? Przede wszystkim, trzeba mieć niską inflację, deficyt sektora finansów publicznych oraz długoterminowe stopy procentowe - tych kryteriów teraz nie spełniamy. A także dług publiczny poniżej 60 proc. PKB, ten test byśmy przeszli.
Ale na tym nie koniec problemów. Złotego nie da się zastąpić wspólną walutą bez zmiany konstytucji (a także innych ustaw). Artykuł 227 mówi, że "Centralnym bankiem państwa jest Narodowy Bank Polski. Przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza". Zmiana tego przepisu wymaga większości 2/3 głosów w Sejmie.